menu

Jan Urban o transferach z Lecha do Legii: Każdy ma prawo pracować tam, gdzie chce

14 stycznia 2016, 20:29 | KM/Głos Wielkopolski

Nie milkną spekulacje na temat kolejnych transferów na linii Poznań-Warszawa. – Zawodnicy mają do tego prawo – mówi Jan Urban, trener Lecha Poznań.

Konferencja prasowa Lecha Poznań
Konferencja prasowa Lecha Poznań
fot. Roger Gorączniak

Zobacz również: Gala Sportu w blasku poznańskich sukcesów

Wcześniej Bartosz Bereszyński, teraz Kasper Hamalainen – Legia Warszawa coraz chętniej sięga po zawodników Lecha Poznań, nie zważając na animozje między tymi klubami. Coraz częściej mówi się o tym, że następnymi piłkarzami, którzy mieliby trafić na Łazienkowską są Barry Douglas i Marcin Kamiński. Pierwszy miałby zastąpić na lewej stronie bloku defensywnego doświadczonego 34-letniego Tomasza Brzyskiego (dysponuje podobnymi atutami, jak dobre uderzenie i dośrodkowanie), drugi zaś miałby wzmocnić konkurencję na środku obrony, gdzie ostatnio legionistom zdarza się sporo błędów – nie najlepszą rundę ma też za sobą Jakub Rzeźniczak.

Co na to Jan Urban, trener Lecha? - To jest normalne, dzieje się na rynku transferowym. Zawodnicy mają do tego prawo. Każdy może pójść do pracy, gdzie chce. Oczywiście są pewne zasady, ale to nie jest jakieś przestępstwo, za które będą karani – odpowiedział szkoleniowiec, podkreślając, że do Hamalainena ma żal o to, że nie był z nim szczery.

Głos Wielkopolski