Jan Urban dla Ekstraklasa.net: W przypadku Legii cel jest stały - mistrzostwo
O przygotowaniach, transferach i młodzieży w Legii Warszawa porozmawialiśmy po sparingu z Dolcanem Ząbki z trenerem Wojskowych Janem Urbanem.
Rozegraliście ostatni mecz przed wylotem do Hiszpanii. Jaki cel postawił Pan przed zespołem? Nad jakimi elementami skupiono się w ostatnich dniach?
Chodziło nam przede wszystkim o rytm meczowy. Żadna z obu jedenastek nie ma nic wspólnego z tym, kto rzeczywiście wystąpi w pierwszym spotkaniu z Koroną Kielce. Wielu zawodników wyjechało na kadrę, kilku nie mogło grać, mimo że są z nami m.in. Kosecki i Radović, który miał temperaturę. Nałożyłem nacisk na wysiłek meczowy i rytm fizyczny, a nie o to, w jaki sposób ma wyglądać nasza gra. Dobrą informacją jest brak dodatkowych kontuzji.
Zatem Pana założenia na okres przygotowawczy zmierzają w dobrym kierunku.
Tak, bez żadnych problemów. To, co chcieliśmy zrobić, to zostało wykonane. Obawiałem się warunków w Polsce, mnóstwo śniegu. Byłem sceptyczny, co do tego, czy zaplanowane sparingi odbędą się zgodnie z planem. Całe szczęście natrafiliśmy na poprawę warunków. W poniedziałek wyjeżdżamy na obóz do Hiszpanii, gdzie skupimy się na technice i taktyce. Rozegrane na Półwyspie Iberyjskim mecze odbędą się już pod kątem pierwszego meczu z Koroną.
Zobacz także: SPARINGI zespołów ekstraklasy
Znany jest Pan z tego, że stawia na młodzież…
Jak sobie zasłuży. (śmiech)
Podczas spotkania z Dolcanem bardzo dobrze zagrał Olek Jagiełło. Czy w związku z dobrą postawą na boisku, będzie dla niego nagroda w postaci wyjazdu do Hiszpanii?
Zobaczymy (śmiech). Jeszcze niespodzianki mogą być, ale zgodzę się z tym, że Olek rozegrał fajny mecz.
Nie mogę nie zapytać o następujące kwestie. Wyjazd Wolskiego do włoskiej Fiorentiny oraz przyjście Bereszyńskiego z Lecha.
Nie wiemy ile straciliśmy, chociaż możemy przypuszczać ile straciliśmy po odejściu Wolskiego. Rafał praktycznie zaczynał swoją karierę w Ekstraklasie, pokazując się z bardzo dobrej strony. Od czasu debiutu, przez pół roku wyłoniło się wielu chętnych, a najbardziej zdeterminowana okazała się drużyna Fiorentiny. Trzeba przyznać, że zespół kupujący zawodnika po kontuzji i niegrającego przez pół roku ponosi ryzyko. Wniosek jest jeden – Rafała oglądali dużo wcześniej i wiedzą, że potrafi grać w piłkę. Dla nich Wolski jest inwestycją i mają nadzieję, że ten transfer okaże się strzałem w dziesiątkę.
Odnośnie Bereszyńskiego. Jego styl spodobał mi się. Chłopak jest ambitny, waleczny. Nadarzyła się okazja, my wystosowaliśmy ofertę, on ją zaakceptował. Naszym zadaniem jest pomóc zawodnikowi w rozwoju. Legia posiada do tego odpowiednie warunki, a korzyści z współpracy na pewno obejmą obydwie strony.
Nie ukrywam, że zaskakuje mnie polityka transferowa Legii. Ściągacie piłkarzy z odwiecznych rywali, analogiczne postąpiliście z transferem Tomasza Brzyskiego. Odbieram to, jako osłabianie konkurencji.
Obecnie rynek jest taki, że należy szybko na nim działać. I robić to umiejętnie. Słyszało się i widziało transfery z Barcelony do Madrytu chociażby Louis Figo. W rzeczywistości nie ma takiego przywiązania do barw klubowych jak to miało miejsce kiedyś. Dobrym przykładem jest Lucjan Brychczy czy Gerard Cieślik. Dzisiejsza młodzież ma zupełnie inne podejście do futbolu. Młodzi piłkarze podejmują decyzję korzystne dla ich rozwoju, pragną sukcesów.
Powiedzmy sobie szczerze - przywiązanie do klubu u piłkarza schodzi na dalszy plan. Obecnie liczy się własny interes niż dobro klubu.
Można to też tak interpretować, ale jeżeli ktoś uważa, że w innym miejscu na lepsze warunki do rozwoju to ma do tego takie prawo. W taki sposób postąpił właśnie Bereszyński, ale również inni. A gdy już mówimy o przywiązaniu do barw klubowych, należy podkreślić, że zmienia to młodzież. Maja inne pomysły, punkt widzenia na życie. Musimy się do tego dostosować i przyzwyczaić.
Na koniec. W poniedziałek wylot do Hiszpanii, potem liga. Cel niezmienny? Mistrzostwo Polski?
W tej kwestii nic się nie zmienia. (śmiech) W przypadku Legii cel jest stały.
Rozmawiał w Warszawie - Mateusz Faderewski / Ekstraklasa.net
MECZ POLSKA - RUMUNIA LIVE! Pierwszy sprawdzian Biało-czerwonych w 2013 r. »