Jakub Arak: Czy teraz będę grał więcej? Zdecyduje trener [ROZMOWA]
Zawodnik Ruchu Chorzów, Jakub Arak postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami przed meczem z Legią Warszawa oraz czy prawdopodobne odejście Mariusza Stępińskiego jest szansą dla niego na więcej minut w Lotto Ekstraklasie.
fot. Lucyna Nenow
Od tego sezonu jesteś zawodnikiem Ruchu Chorzów. Czeka cię teraz mecz z Legią Warszawa. Jakie są nastroje przed spotkaniem?
Przygotowujemy się do tego meczu jak do każdego innego. Po ostatnich dwóch wyjazdach wracamy na Cichą i chcemy się zaprezentować z jak najlepszej strony.
Trafiłeś do Ruchu z Zagłębia. Sosnowieccy kibice darzą cię szacunkiem, podobnie zapewne jest w Warszawie. Czy gdy strzelisz bramkę Legii będziesz ją celebrował, czy raczej tonował radość?
Nawet się nad tym nie zastanawiałem. Przede wszystkim piłka nożna to gra zespołowa, jedyne na czym się skupiam to żebyśmy zagrali dobre spotkanie. Uważam, że w Ruchu stworzyła się fajna grupa zawodników, która jest w stanie skoczyć za sobą w ogień. To jest fajne. Mamy "team spirit" i będziemy chcieli pokazać, że jesteśmy jednością w meczu z Legią.
Przed tobą otworzyła się szansa na częstszą grę w Lotto Ekstraklasie. Czy prawdopodobne odejście Mariusza Stępińskiego jest szansą, by zaistnieć jeszcze bardziej na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce?
ie wiem czy to jest jakaś szansa, czy nie. Ja po prostu nauczyłem się tego, że najważniejsza jest pokora. Na każdym treningu staram się pokazywać jak najlepiej i to czy będę grał czy nie, to będzie decydował trener. Ja ze swojej strony będę się starał pokazywać z jak najlepiej strony.