Jak zagrają Argentyńczycy? Przewidywany skład drużyny Sabelli [ANALIZA]
Przed Argentyną najważniejszy mecz ostatniego dwudziestolecia, a dla wielu jej piłkarzy ostatnia szansa na złoto Mistrzostw Świata. Jak Alejandro Sabella zestawi Albicelestes na finałowe starcie z Niemcami?
BRAMKA
W bramce pewniakiem jest Sergio Romero. Rezerwowy Monaco, który w minionym sezonie Ligue 1 obronił jeden strzał, został bohaterem Argentyny po meczu półfinałowym, w którym obronił dwa rzuty karne. Golkiper Albicelestes nie stracił gola podczas fazy pucharowej i w dużej mierze dzięki temu został nominowany do trójki najlepszych bramkarzy turnieju. Miał być najsłabszym ogniwem kadry Sabelii, a został jedną z jej kluczowych postaci. Dotychczasowa postawa Romero na Mistrzostwach Świata to świetny przykład jak brzydkie kaczątko może stać się pięknym łabędziem.
OBRONA
Linia defensywna powinna być identyczna jak w starciu z Holandią. Na lewej flance Marcos Rojo, który walczy o tytuł najlepszego lewego defensora Mundialu. Kiedy może, to śmiało podłącza się do akcji ofensywnych, ale nigdy nie zapomina o bronieniu. Wydaje się, że dziś będzie musiał głównie skupić się na defensywie. W środku para Garay – Demichelis. Od kiedy ta dwójka gra ze sobą, Albicelestes nie stracili gola. Sabella wymienił najsłabsze ogniwo, czyli Fernandeza i defensywna Latynosów zaczęła funkcjonować tak, jak powinna. Z prawej strony kolejny pewniak, czyli Pablo Zabaleta. W taktyce prezentowanej przez Argentynę nie do końca może pokazywać swoje umiejętności gry do przodu, ale w kwestii zadań obronnych raczej nie zawodzi.
Sabella zaryzykuje? Di Maria może zagrać od pierwszej minuty!
POMOC
W pomocy praktycznie tylko jedna niewiadoma. Di Maria czy Enzo Perez? Wczoraj piłkarz Realu opuścił przedwcześnie trening z bólem, ale dziś ponoć po dolegliwościach nie ma już śladu. – Mogę umrzeć, byle zagrać w finale - powiedział zawodnik Realu Madryt. - Koledzy mnie potrzebują, a ja zamierzam dokonać cudu – dodał Di Maria. Ten cud jest ponoć blisko, co oznacza ławkę rezerwowych dla skrzydłowego Benfici.
W środku pomocy pewne miejsce ma Javier Mascherano, którego uraz głowy na szczęście nie wyeliminuje go z gry w wielkim finale. Wszyscy kibice ostrzą sobie zęby na starcie piłkarza Barcelony z Tonim Kroosem. Zawpodnikowi FC Barcelony partnerować powinien Bigilia, który wygryzł ze składu Fernando Gago. Zawodnik Lazio jest bardziej kreatywny i więcej wnosi do gry Albicelestes, więc wydaje się to dobrą roszadą w wykonaniu Sabelli.
W wyjściowej jedenastce powinien pojawić się także Lavezzi, któremu brak konkurenta do miejsca w składzie. No i oczywiście Leo Messi, na którego zwrócone będą oczy całego świata. Czy to już najlepszy piłkarz w historii? Czy może nawet nie najlepszy piłkarz w historii Argentyny? Jeśli uda mu się zdobyć Mistrzostwo Świata, to coraz więcej będzie przemawiało za „Pchłą” w kontekście tytułu najwspanialszego gracza wszechczasów.
ATAK
Na szpicy znajdzie się zapewne osamotniony Gonzalo Higuain. Gracz Napoli ma za sobą bardzo słaby Mundial. Często jest statyczny, wyłączony z gry, a do tej pory udało mu się zdobyć tylko jednego gola. Sabelli brakuje jednak zastępstwa. Kun Aguero rozgrywa mecze we własnej głowie i nie mają one nic wspólnego z futbolem, a z sytuacją rodzinną. Z pewnością także kontuzje nie wpływają dobrze na dyspozycję piłkarza Manchesteru City. Z kolei Rodrigo Palacio to piłkarz solidny, ale nie wybitny. Dobry jako rezerwowy takiej drużyny, ale z pewnością nie kandydat na żądło finalisty Mistrzostw Świata. W tej sytuacji występ Higuaina od pierwszej minuty wydaje się niezagrożony, bez względu na to, w jakiej formie się obecnie znajduje.
Argentyna pewnie pokaże podobną grę jak w meczu z Holandią. Przede wszystkim świetnie zorganizowana defensywa, a potem ewentualnie może coś uda się strzelić. Sabella do tej pory opierał się głównie na indywidualnych umiejętnościach Messiego, Di Marii czy Lavezziego i nie inaczej powinno być tym razem. Szansą dla Albicelestes może być wysoko ustawiona linia obrony Niemiec. Ofensywni piłkarze Argentyny są bardzo szybcy i z pewnością prezentują wyższą klasę niż Slimani, więc długie piłki za linię defensywną mogą okazać się najlepszym rozwiązaniem. Dodatkowo Loew nie bardzo ma kandydata, który mógłby wyłączyć z gry Messiego. De Jong był świetnym plastrem, który nie odpuszczał piłkarza Barcy nawet na krok, ale ciężko wyobrazić sobie taką postawę w wykonaniu Khediry czy Schweinsteigera. Więcej miejsca na szybkie ataki może okazać się zbawienne dla ofensywnej gry Albicelestes.
Sabella nie przyzwyczaił nas do zaskakujących zmian, więc powyższa jedenastka na dzisiejszy mecz wydaje się bardzo prawdopodobna. Argentyńczycy nie powinni również zmienić taktyki, więc to Niemcy będą prowadzić grę, a Albicelestes czekać – albo na dogrywkę albo na przebłysk geniuszu Messiego.








