menu

Jak już strzelać to Legii! Poznaj przypadek Daniela Sikorskiego [WIDEO]

14 kwietnia 2013, 01:06 | Bartosz Michalak

Ostatnią bramkę w polskiej Ekstraklasie zdobył 10 maja 2011 roku. Co ciekawe uczynił to w 90. minucie spotkania z... Legią. Wówczas jako napastnik Górnika Zabrze przymierzany był do kadry narodowej. We wczorajszym spotkaniu w Krakowie po raz kolejny udowodnił, że potrafi strzelać gole przeciwko byłemu klubowi swojego... ojca.

Daniel Sikorski potrafi strzelać bramki warszawskiej Legii
Daniel Sikorski potrafi strzelać bramki warszawskiej Legii
fot. Andrzej Banaś/Polskapresse

Sikorski ma patent na Legię?

Daniel Sikorski do polskiej ligi trafił w sezonie 2010/11. Napastnik podpisał wówczas kontrakt z Górnikiem Zabrze. W swoim poprzednim klubie (Bayern II Monachium) nie miał problemów ze strzelaniem bramek. Znajomość i wspólna gra Sikorskiego z Thomasem Muellerem to historia, którą wówczas słyszał chyba każdy piłkarski kibic w Polsce.

Witold Sikorski, ojciec Daniela, w latach 80. był napastnikiem warszawskiej Legii, z którą dwukrotnie świętował zdobycie Pucharu Polski. Sikorski Senior zdobył w swojej karierze dla "Wojskowych" 24. gole.

Daniel Sikorski w barwach Górnika Zabrze mecze z Legią, zarówno te rozgrywane na Śląsku, jak i w stolicy kraju, zawsze zaliczał do udanych.

Wisła Kraków - polub nasz nowy fanpage na Facebook'u!

Zobaczmy:

[10 maja 2011] Górnik Zabrze 1-1 Legia Warszawa
Daniel Sikorski 90` - Jakub Wawrzyniak 59`

[31 października 2010] Legia Warszawa 2-1 Górnik Zabrze
Miroslav Radović 88`, Bruno Mezenga 90` - Daniel Sikorski 53`

Garguła o kontrowersyjnym golu Legii: Piłka znacząco opuściła boisko (WIDEO)

Jak widać również po wczorajszym spotkaniu, Daniela Sikorskiego wyraźnie szuka piłka, kiedy staje on do rywalizacji z byłą drużyną swojego ojca. Co ciekawe napastnik w swoich dotychczasowych występach w polskiej lidze strzelił 7 goli, w tym aż 3 właśnie "Wojskowym".

[13 kwietnia 2013] Wisła Kraków 1-2 Legia Warszawa
Daniel Sikorski 87` - Wladimer Dwaliszwili 12`, Artur Jędrzejczyk 16`


[bramka byłego piłkarza Górnika od 5:30]

W drodze do finału Pucharu Polski

Sikorski we wczorajszym pomeczowym wywiadzie nie okazywał radości z zakończenia bardzo długiej serii bez "ukłucia" w oficjalnym spotkaniu.

- Bramka jest bramką, szkoda, że w niczym nie pomogła. Przegraliśmy mecz. Może uda nam się w środę i wtedy będzie się można cieszyć? Mam nadzieję, że będę mógł pomóc drużynie. Jeśli wygramy w pucharze ze Śląskiem, wiele złych rzeczy może udać się zapomnieć - stwierdził Sikorski.

Należy przypuszczać, że zawodnik "Białej Gwiazdy" w rewanżowym meczu ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski wystąpi od pierwszych minut. Czy zdoła powtórzyć swój wyczyn z pojedynku z Legią i przybliżyć tym samym krakowian do wymarzonego finału tych rozgrywek?Wczoraj około godziny 20:00 na stadionie przy Reymonta można było usłyszeć głośne skandowanie: Daniel! - Sikorski!

Biorąc pod uwagę niezbyt miłe dotychczasowe wspomnienia napastnika w związku z szyderczymi oraz drwiącymi okrzykami kierowanymi podczas ligowych spotkań w jego kierunku, zapewne po wczorajszym meczu Sikorski mógł być zadowolony. W końcu udowodnił wszystkim, że nie zapomniał jeszcze jak się strzela bramki.

Kibice w stolicy Małopolski mają nadzieję, że nie był do jednorazowy "przebłysk" ich napastnika, który już w środę może pomóc "Białej Gwieździe" w arcyważnej grze ze Śląskiem.

PS.

Pomyśleć tylko co by się działo, gdyby piłkarz chwilę po strzeleniu pierwszej bramki, wykorzystał kolejne świetne podanie Emmanuela Sarkiego i doprowadził do remisu 2:2...

Kontakt z autorem

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.


Polecamy