Popchadze: Chcę dać z siebie jak najwięcej Jagiellonii
Nowy zawodnik Jagiellonii Białystok, Giorgi Popchadze, na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami opowiedział o kulisach swoich przenosin do klubu Ekstraklasy oraz wyraził związane z tym faktem swoje nadzieje.
fot. Mariusz Piotrowski / jagiellonia.pl
Jak to się w ogóle stało, że 26-latek trafił do Białegostoku? - Po raz pierwszy usłyszałem o Jagiellonii od mojego agenta, potem rozmawiałem o tym z Niką Dzalamidze, którego znam ze zgrupowań reprezentacji (Gruzji – przyp. red.). Oglądałem też ostatnie dwa mecze Jagiellonii, w których zagrała ona bardzo dobrze i w pełni zasłużyła na sześć punktów - opowiadał Gruzin, który nie ma sprecyzowanych planów na przyszłość:
- Dla mnie najważniejsze jest teraz dać z siebie wszystko dla klubu, żeby zakończył on sezon na dobrej pozycji. Nie chcę myśleć o dalszej przyszłości, interesuje mnie tylko to, co jest teraz. Przede wszystkim chcę dać z siebie jak najwięcej dla Jagiellonii - zaznaczył.
Na lewej stronie defensywy Popchadze będzie walczył o miejsce w składzie ze znakomicie spisującym się na początku sezonu 19-latkiem, Jonatanem Strausem. Co o swoim "rywalu" sądzi Gruzin? - Ciężko mi teraz ocenić, ale oglądałem jego grę w ostatnim meczu, w którym spisał się bardzo dobrze. Ale to dobrze, zarówno dla mnie, jak i dla niego. Rywalizacja dwóch niezłych zawodników może tylko korzystnie wpłynąć na ich rozwój - przyznał były gracz Viborga i Sturmu Graz.
Na koniec, zapytany o porównanie ligi polskiej do ligi duńskiej czy azerskiej, były reprezentant Gruzji odrzekł: - Myślę, że liga duńska jest zbliżona do polskiej, jeśli chodzi o sposób gry. W Azerbejdżanie z kolei gra się bardziej technicznie. Ta liga się rozwija, bo właściciele klubów pompują w nie dość duże pieniądze i czeka ich niezła przyszłość. Jeśli chodzi o Ekstraklasę, to oglądałem mecze Jagiellonii oraz spotkanie z udziałem Dwaliszwilego (zawodnika Legii - przyp. red.) i uważam, że stoi ona na wysokim poziomie.