Jedenastka 31 kolejki Ekstraklasa.net!
31 seria spotkań T-Mobile Ekstraklasy stała pod znakiem goli napastników. Strzelali przede wszystkim ci, którzy wodzą rej w klasyfikacji najlepszych strzelb: w piątek zaczął Teodorczyk, w sobotę pociągnął Paixao, a dziś zakończył Robak. Kto jeszcze błysnął? Oto cała jedenastka kolejki.
fot. Roger Gorączniak
Teodorczyk (Lech), Visnakovs (Widzew), Robak (Pogoń)
Quintana (Jagiellonia), Jurado (Piast), Hamalainen (Lech), Żyro (Legia)
Popchadze (Jagiellonia), Janicki (Lechia), Konieczny (Podbeskidzie)
Buchalik (Ruch)
BRAMKARZ:
Michał Buchalik (Ruch Chorzów) - Po raz trzeci z rzędu, a po raz dziesiąty w sezonie nie dał się pokonać. Pewnie bronił uderzenia z bliska (próba Patryka Tuszyńskiego i Zaura Sadajewa) oraz z okolicy szesnastki (strzał Macieja Makuszewskiego).
OBROŃCY:
Bartłomiej Konieczny (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - Rozegrał dobry mecz z Cracovią. Od pewnego czasu prezentuje równy poziom, bo "Górale", dotąd czerwona latarnia ligi, nagle przestali tracić gole! W pięciu ostatnich spotkaniach dali sobie wbić tylko jednego.
Rafał Janicki (Lechia Gdańsk) - Pozytywna postać bezbramkowego remisu z Ruchem Chorzów. Pilnował środka i pomagał kolegom, którzy grali na prawym boku. To był jego dziewiąty występ na zero z tyłu, czyli bez straconej bramki.
Giorgi Popchadze (Jagiellonia Białystok) - Jego drużyna straciła co prawda trzy gole, ale Gruzin nie maczał w nich palców. Dał natomiast wiele dobrego w ofensywie - m.in. wypracował jedną z czterech zdobytych bramek.
POMOCNICY:
Michał Żyro (Legia Warszawa) - Tak pracuje człowiek, który w lipcu chce wyjechać na Zachód. W zwycięstwo nad Zawiszą Bydgoszcz Żyro miał największy wkład, bo przyczynił się do zdobycia obu bramek. Pierwszą zdobył sam, przy drugiej asystował.
Kasper Hamalainen (Lech Poznań) - Alergicy, jeśli szef narzeka na waszą wątpliwą dyspozycję w pracy, a wy nie możecie nic zrobić, bo pylą drzewa, kwiaty i trawa, to pytajcie lekarzy Hamalainena, jak wyleczyć się z alergii. Fin, choć sezon pyłkowy w pełni, hasa aż miło. Właśnie rozłożył na łopatki Wisłę Kraków (gol, asysta i asysta drugiego stopnia).
Ruben Jurado (Piast Gliwice) - Robił co mógł, żeby droga powrotna była radosna. Mimo dwóch trafień, wracał jednak w minorowym nastroju, bo koledzy z obrony uznali że we własne pole karne mogą wpuszczać każdego przeciwnika. No i skończyło się na 3:4.
Dani Quintana (Jagiellonia Białystok) - Strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty drugiego stopnia. Jeśli Hiszpan lubi drinki, to koledzy z szatni powinni mu postawić tyle, ile sobie zażyczy, skoro tak silnie wpłynął na odwrócenie meczu z Piastem Gliwice.
NAPASTNICY:
Marcin Robak (Pogoń Szczecin) - Ten Robak dokucza wszystkim defensywom ligi. Jest panem i władcą polskiego ogródka. Tym razem nie oszczędził zabrzańskich roślin, bo zdobył odpowiednio 21 i 22 bramkę w sezonie.
Eduards Visnakovs (Widzew Łódź) - Strzelił pierwszego gola od sześciu meczów (w sumie ma dziesięć trafień). Wypracował też rzut karny, po którym piłka zatrzepotała w siatce. W gruncie rzeczy powinien się cieszyć, ale z wyjazdu wracał w takiej samej atmosferze, co Ruben Jurado z Piasta Gliwice.
Łukasz Teodorczyk (Lech Poznań) - Nie daje czmychnąć Marcinowi Robakowi, ponieważ przeciwko Wiśle Kraków strzelił swojego dziewiętnastego gola (dołożył także asystę). Dawno nie było tak elektryzującej walki o koronę strzelców!
ŁAWKA REZERWOWYCH: Pavels Steinbors (Górnik Zabrze), Mateusz Możdżeń (Lech Poznań), Łukasz Trałka (Lech Poznań), Anton Sloboda (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Szymon Pawłowski (Lech Poznań), Zaur Sadajew (Lechia Gdańsk), Marco Paixao (Śląsk Wrocław), Marek Saganowski (Legia Warszawa0.