menu

Jagiellonia. Sześć wniosków po zwycięstwie 2:1 Jagiellonii z Lechem Poznań

19 października 2020, 12:09 | ma

Jagiellonia po dobrej grze pokonała 2:1 Lecha Poznań. Zobaczcie jakie wnioski płyną z tego spotkania dla białostockiej drużyny. Przedstawiamy sześć wniosków w GALERII.

Mecz Jagiellonia - Lech Poznań
fot. Wojciech Wojtkielewicz
[b]1. Gdy zdrowy kręgosłup organizm funkcjonuje dobrze[/b] Taras Romanczuk i Jesus Imaz w dobrej formie, a do składu wrócił Ivan Runje i także zagrał bardzo dobre spotkanie. Tak więc jeżeli centralne postacie drużyny funkcjonują dobrze to i reszta do nich dostosowuje się i zespół radzi sobie nawet z trudnym rywalem.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
[b]2. Pucharowicze pasują Jagiellonii[/b] W tych rozgrywkach Jagiellonia grała już z trzema drużynami z ekstraklasy, które reprezentowały Polskę w europejskich pucharach. Wynik: wyjazdowa wygrana 2:1 z Legią Warszawa, zwycięstwo 1:0 na wyjeździe z Piastem Gliwice i wygrana 2:1 u siebie z Lechem Poznań. Siódmego listopada Jaga zagra na wyjeździe z czwartym zespołem biorącym udział w europejskich pucharach - Cracovią. Jeżeli wygra to będzie miała na rozkładzie komplet pucharowiczów. Ma to swoją wymowę pomimo tego, że drużyny te w bieżących rozgrywkach ligowych spisują się słabo.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
[b]3. Brak alternatywy dla Bodvara Bodvarssona.[/b] Islandczyk w meczu z Lechem wypadł najsłabiej z bloku defensywnego. I nie chodzi nawet o sprezentowanie w niegroźnej sytuacji rzutu karnego. Nie od dziś wiadomo, że Bodvarsson powyżej pewnego poziomo nie wychyla się i czasami jest to za mało jak na ekstraklasę. Gorzej, że o jego zmienniku Bartłomieju Wdowiku można napisać to samo. Z tymże ten ostatni to młody zawodnik i jeszcze ma szansę rozwinąć się. Reasumując, przydałby się klasowy lewy obrońca.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
[b]4. Dobra taktyka to połowa sukcesu.[/b] Trener Bogdan Zając miał dużo czasu, aby przygotować się do meczu z Lechem i nie zmarnował go. Miło było patrzeć jak drużyna gości, która w kwalifikacjach Ligi Europy zrobiła furorę, w Białymstoku nie mogła rozwinąć skrzydeł. Bez zarzutu funkcjonował blok defensywny, a i cała drużyna dobrze sobie radziła w pressingu.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
[b]5. Nowi potrzebują czasu.[/b] Fernan Lopez i Kris Twardek to ostatnie nabytki Jagiellonii. Obaj zadebiutowali w meczu z Lechem. Hiszpan zagrał w pierwszej połowie, a Twardek wszedł w drugiej części spotkania. Ani jeden, ani drugi nie zachwycił, ale wnikliwi obserwatorzy dostrzegają w tych piłkarzach potencjał. Miejmy nadzieję, że właśnie dlatego znaleźli się w białostockim klubie. Ich przydatność będziemy oceniać za kilka miesięcy.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
[b]6. Bez Jakova Puljica też można grać.[/b] Na chorwackiego napastnika czasami narzekaliśmy, bo zdarzało mu się marnować dobre okazje bramkowe. Jednak bronią go liczby. Trzy gole w sześciu meczach tego sezonu - to wynik przyzwoity. W spotkaniu z Lechem z powodu kontuzji zabrakło Puljica i na "dziewiątce" z konieczności musiał zagrać Jesus Imaz. Wyglądało to dobrze. Oczywiście filigranowy Hiszpan to zawodnik o zupełnie innej charakterystyce, ale grając jako wysunięty napastnik także może dać dużo drużynie.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
1 / 7

Jagiellonia po dobrej grze pokonała 2:1 Lecha Poznań. Zobaczcie jakie wnioski płyną z tego spotkania dla białostockiej drużyny.
Przedstawiamy sześć wniosków w GALERII.
[przycisk_galeria]


Polecamy