menu

Jagiellonia - Ruch LIVE! Mecz starych znajomych

13 września 2013, 21:05 | Mariusz Warda

Niedzielne popołudnie, to czas odpoczynku dla większości osób. Nie będą w tym czasie jednak mogli się relaksować gracze Jagiellonii Białystok i Ruchu Chorzów. W najbliższą niedzielę o godzinie 15:30 zmierzą się bowiem na stadionie przy ulicy Słonecznej w Białymstoku.

W niedzielne popołudnie Jagiellonia zagra z Ruchem
W niedzielne popołudnie Jagiellonia zagra z Ruchem
fot. Tomasz Łaszcz

Relacja live z meczu Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów w Ekstraklasa.net!

Obie ekipy będą chciały tym meczem poprawić nastroje swoich kibiców. Ruch Chorzów w poprzedniej kolejce przegrał na swoim stadionie z nieprzewidywalnym Zagłębiem Lubin (dla której to ekipy było to pierwsze zwycięstwo w sezonie). Było to niemałe zaskoczenie zważywszy na fakt, że tydzień wcześniej chorzowianie urwali na wyjeździe punkt przewodzącemu wtedy w tabeli Górnikowi Zabrze. Pojawia się pytanie, które oblicze Ruchu zobaczymy w najbliższą niedzielę.

Jacek Zieliński musi odczuwać dużą presję. Z jednej strony nikt nie mógł zakładać, że z obecną kadrą Ruch Chorzów znajdzie się w czołówce, z drugiej strony w przeszłości nie takich rzeczy dokonywał podczas pracy w Chorzowie obecny selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik. Zieliński musi się liczyć z tym, że jeśli w krótkim czasie nie poprawi znacząco gry zespołu i jego efektywności, władze Ruchu mogą w końcu stracić do niego cierpliwość. Tym bardziej, że być może już wkrótce nowego zajęcia będzie poszukiwał wspomniany "Waldek King", którego renomy wśród kibiców Niebieskich nie popsuła średnio udana (przynajmniej jak na razie) przygoda z naszą kadrą.

Jackowi Zielińskiemu będzie trudno o korzystny wynik w Białymstoku tym bardziej, że ma w drużynie prawdziwy szpital. W Białymstoku zapewne nie zagrają Artur Gieraga oraz Adrian Mrowiec. Piotr Stawarczyk, Marek Szyndrowski i Maciej Sadlok do niedawna również leczyli kontuzje więc nie wiadomo, w jakiej będą formie. Listę kontuzjowanych graczy uzupełnia Marek Zieńczuk, który z powodu naderwanych więzadeł kolanowych nie zagra jeszcze przez około miesiąc. Co więcej, za kartki pauzuje Marcin Malinowski. Kibiców obu ekip z pewnością ciekawi, jak z tej trudnej sytuacji wybrnie szkoleniowiec Ruchu.

Jest to tak samo ciekawe, jak pytanie o dyspozycję gospodarzy niedzielnego spotkania. Jagiellonia pomimo trudnego terminarza rozpoczęła sezon z przytupem. Gdy już się wydawało, że Piotr Stokowiec zamienił tombak w złoto, przyszedł mecz z Pogonią Szczecin, który białostoczanie przegrali pomimo dobrej gry. Później przyszedł jeszcze uratowany w ostatnich sekundach remis z grającym w całkowicie niezgranym i w ostatniej chwili kompletowanym składzie Widzewem Łódź. Dwa ostatnie mecze sprawiły, że w Białymstoku pojawiło się znowu widmo gry z poprzedniego sezonu. Gry chwilami porywającej, a momentami dramatycznie bezradnej.

Piotr Stokowiec będzie z pewnością starał się jak najszybciej załatać dziurę po sprzedanym do Werony Tomaszu Kupiszu. Będzie to o tyle trudne, że te momenty gry białostoczan, które były porywające, często opierały się właśnie na tym dynamicznym skrzydłowym. Być może zdoła go zastąpić wracający po kontuzji Nika Dzalamidze. Ruch nie będzie jedynym zespołem ze zdekompletowaną obroną. Pauzował za czerwoną kartkę będzie Martin Baran. Trudno jednak porównywać ten ubytek z absencjami w zespole gości.

Dodatkowego smaczku temu spotkaniu dodawać będzie fakt, że obydwaj trenerzy pracowali wspólnie w Polonii Warszawa. Wtedy Piotr Stokowiec mógł podpatrywać warsztat Jacka Zielińskiego. Patrząc na ogromny progres Piotra Stokowca na przestrzeni ostatnich dwóch lat, Jacek Zieliński najwyraźniej był bardzo pouczającym przykładem dla młodszego kolegi. Pytanie, czy w niedzielę zadecyduje młodzieńcza werwa czy większe doświadczenie.

Jak obydwie ekipy wykorzystały przerwę na mecze reprezentacji? Która drużyna lepiej poradzi sobie w jesiennej aurze? Która z ekip będzie się cieszyła co najmniej tygodniową obecnością w grupie mistrzowskiej? Czy nowy stadion w Białymstoku doczeka się zwycięstwa gospodarzy? Wygra mistrz czy młody adept? Odpowiedzi poznamy już w najbliższą niedzielę.


Polecamy