Jagiellonia. Prawdziwa weryfikacja nowych piłkarzy Jagi nastąpi na Legii
W meczu Jagiellonii z Koroną w barwach białostockiego klubu zadebiutowało trzech zawodników. Prawdziwa weryfikacja ich umiejętności, o ile zagrają, nastąpi w sobotnim meczu z Legią.
W meczu z kielczanami po raz pierwszy w Jagiellonii zaprezentowali się lewy obrońca Bartłomiej Wdowik, stoper Bogdan Tiru i napastnik Jakov Puljić. Biorąc pod uwagę, że weszli do drużyny, która delikatnie mówiąc od dłuższego czasu nie funkcjonuje tak jak powinna, to ich debiuty trzeba uznać za umiarkowanie udane. Wydaje się, że cała trójka ma dużą szansę występu w kolejnym spotkaniu Jagi na wyjeździe z Legią Warszawa. Wdowik wobec kontuzjowanego Bartłomieja Bidy będzie wypełniał przepis o młodzieżowcu, a w przypadku pozostałych dwóch trener Iwajło Petew nie ma praktycznie innej alternatywy. Podstawowy środkowy obrońca Ivan Runje wciąż po kontuzji nie jest gotowy do gry, a Puljić nie ma praktycznie konkurencji.
Przeczytaj także: Oceny piłkarzy Jagiellonii po meczu z Koroną Kielce
Za mecz z Koroną wiele pochlebnych recenzji zebrał Wdowik. 19-latek pozyskany z Odry Opole początek spotkania nie miał najlepszy. To właśnie po dośrodkowaniu z jego sektora Korona miała najgroźniejszą sytuację w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, gdy po dośrodkowaniu Bojana Cecarica strzał głową Erika Pacindy z trudem obronił Dejan Iliev. W grze do przodu także miał łatwe straty, a wiele do życzenia pozostawiały jego dośrodkowania. Oczywiście można to tłumaczyć debiutancką tremą, bo był to jego w ogóle pierwszy mecz w ekstraklasie. Z upływem minut grał coraz pewniej. Trzeba też zaznaczyć, że Korona nie była zespołem dominującym i formacja defensywna nie miała tyle pracy jaką ją niewątpliwie czeka w Warszawie. Wdowik będzie musiał walczyć ze skrzydłowymi znacznie lepszymi niż w zespole kieleckim. Nasz młodzieżowiec być może będzie powstrzymywał ataki Arvydasa Novikovasa, Pawła Wszołka, czy Luquihasa, a każdy z wymienionych to zdecydowanie większą jakość niż rywale z Korony. No i atmosfera starcia Legii z Jagiellonią dla tak młodego zawodnika także może mieć znacznie.
[przycisk_galeria]
Bogdana Tiru w sobotę czeka także walka ze znacznie lepszymi piłkarzami. Wystarczy wspomnieć Jose Kante, który w dwóch meczach wiosennych zdobył dla Legii po golu. Ale w przypadku Rumuna można mieć mniejsze obawy o stronę mentalną, wszak ma już na koncie blisko 200 spotkań w ekstraklasie rumuńskiej. W debiucie pokazał, że jest niezły w odbiorze, ale i potrafi znaleźć się pod bramka rywala przy stałym fragmencie gry.
Zobacz także: Tak kibice Jagiellonii obchodzili święto Ultry
Jagiellonia w meczu z Koroną oddała 28 strzałów na bramkę, w tym siedem (trzy celne) były autorstwa Puljica. Chorwat już po jednym meczu pokazał, że jest lepszym zawodnikiem niż Ognjen Mudrinski, który w poniedziałek został wypożyczony do końca sezonu do zespołu chorwackiej ekstraklasy HNK Gorica. Przede wszystkim Puljić dochodził do sytuacji strzeleckich. Oczywiście musi mieć świadomość, że z Legią nie będzie miał ich aż tylu i powinien być skuteczniejszy.
- Niestety, czegoś mi brakowało. W niektórych sytuacjach zimnej krwi. W innych znakomicie spisywali się bramkarz, albo obrońcy. Nie pozostaje mi nic innego jak ciężko pracować i poprawić się w kolejnych meczach - powiedział Puljić, cytowany przez oficjalna stronę klubu.