menu

Jagiellonia - Pogoń LIVE! Gospodarze o górną ósemkę, goście o podium

2 marca 2016, 08:27 | Mariusz Warda

W środowy wieczór w Białymstoku zmierzą się ze sobą dwie ekipy aktualnie znajdujące się ponad kreską dzielącą ligę na połowę. O ile jednak Pogoń może śmiało patrzeć w górę i zastanawiać, czy zdoła utrzymać bądź nawet poprawić pozycję na podium, Jaga pewnie częściej "zerka" za siebie, ponieważ ewentualna porażka może oznaczać dla niej spadek nawet na 10. miejsce.

Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Jarosław Kamiński
Jagiellonia zagra z Pogonią
fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
1 / 10


Ostatnie mecze jednak są znacznie lepsze w wykonaniu gospodarzy środowej potyczki. Jaga na wiosnę zaczęła od dotkliwej porażki z Legią, ale później było już tylko lepiej. Przyszły bowiem zwycięstwa ze Śląskiem i Lechem. O ile pierwszy z tych triumfów to w dużej mierze zasługa braku celności graczy z Wrocławia i fatalnie dysponowanego bramkarza tej ekipy, o tyle spotkanie z Lechem mogło wynagrodzić kibicom Jagiellonii dotychczasowe potknięcia. Co prawda to Kolejorz dominował, ale Jaga doskonale wybijała ekipie z Poznania wszelkie argumenty z ręki i neutralizowała zagrożenie zanim Bartłomiej Drągowski musiałby się wysilić. Szczególnie w środkowej strefie boiska brylował Jacek Góralski, którego ewentualne powołanie do kadry nie brzmi już wcale jak żart.

Z kolei kibice gości środowego starcia mają już zapewne dość remisów w wykonaniu ich zespołu. Pogoń, wraz z Górnikiem Zabrze, jest liderem klasyfikacji remisów w tym sezonie. Co więcej, w poprzedniej kolejce gola pozbawiającego Portowców trzech punktów Pogoń straciła tuż przed końcem spotkania. Co gorsza, zespół ten prezentował się piłkarsko dużo gorzej od beniaminka z Niecieczy. Z pewnością podczas środkowego meczu w Białymstoku podopieczni Czesława Michniewicza spróbują pokazać, że znajdują się na ligowym podium nieprzypadkowo.

Wyraz chęci rehabilitacji po frustracji z powodu ostatniego remisu dał już Jakub Czerwiński, który w weekend poznał gorycz podziału punktów w pojedynku z jego byłym klubem – Czujemy się dobrze. Cały tydzień przed Termalicą przygotowaliśmy się do maratonu. W poniedziałek był delikatny rozruch. Także na wtorek nie było zaplanowane nic wielkiego. W środę mamy mecz, a czuję, że jesteśmy gotowi do grania co trzy dni.

Łukasz Zwoliński, na którego gole w Szczecinie wszyscy bardzo liczą, dodał – Traktowaliśmy remis z Termalicą jak stratę punktów. Gol stracony na finiszu boli. Szkoda, bo Lech przegrał z Jagiellonią i mogliśmy mu odskoczyć. Czasu jednak nie cofniemy. Od początku sezonu pokazujemy, że potrafimy wygrywać z najsilniejszymi, więc z Jagiellonią nie ma innej opcji. Teraz nie ma co myśleć tylko o awansie do ósemki, a iść jak najwyżej w tabeli.

Napastnik Portowców nie powinien chyba być tak usatysfakcjonowany wynikiem meczu Jagiellonii z Lechem, ponieważ wynik ten sprawił, że białostoczanie wskoczyli do grupy mającej chrapkę na występ w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Aby tego dokonać, konieczne będzie przeskoczenie właśnie Pogoni. Na chwilę obecną obie ekipy dzieli aż 10 punktów, ale przewaga ta może znacząco zmaleć już w środę, a przed nami jeszcze podział dorobku punktowego.

Środowe spotkanie poprowadzi Daniel Stefański. Jak dotychczas sędziował on już dwa mecze Jagi w tym sezonie. W jednym z nich podopieczni Michała Probierza wygrali z Ruchem Chorzów 4:0, a w drugim zremisowali z warszawską Legią. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w środę po meczu, który rozpocznie się o godzinie 20:30.

Więcej o 25. KOLEJCE EKSTRAKLASY


Polecamy