menu

Jagiellonia - Legia. Kto będzie bliżej wicemistrzostwa?

13 maja 2011, 13:43 | Marcin Szczepański

Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok podchodzą do spotkania w zgoła odmiennych nastrojach. Gospodarze notują passę trzech porażek z rzędu, Wojskowi z kolei co prawda zremisowali ostatni mecz, jednak od trzech spotkań są niepokonani. Stawką dzisiejszego meczu jest natomiast fotel wicelidera.

W Warszawie lepsza była Legia, jak będzie dzisiaj?
W Warszawie lepsza była Legia, jak będzie dzisiaj?
fot. Sylwester Wojtas (Ekstraklasa.net)

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa LIVE! Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 20!

Jeśli w dzisiejszym spotkaniu trzy punkty na konto doliczy sobie Jagiellonia, umocni się na drugim miejscu w tabeli i z pewnością nie straci go w tej kolejce. Przybliży się tym samym do awansu do europejskich pucharów drugi sezon z rzędu. Chrapkę na fotel wicelidera ma jednak Legia, która zagra na luzie, ponieważ grę w Europie w przyszłym sezonie ma już zapewnioną dzięki zdobyciu Pucharu Polski.

O dobrej atmosferze nie może być mowy w Jagiellonii. Po ostatnich porażkach do dymisji podał się zrezygnowany Michał Probierz, który jednak decyzją zarządu zostanie na stanowisku do końca sezonu. Czy ogłoszony jednym z najbardziej utalentowanych młodych polskich trenerów da radę wykrzesać z drużyny wolę walki i szczęśliwie zakończyć sezon, przynajmniej z wicemistrzostwem? Trudno powiedzieć, bo wydaje się, że zespół stracił wiarę w Probierza. - Trener postąpił zbyt pochopnie, bo sami jesteśmy winni tej całej sytuacji. Wypada mi powiedzieć, że trener powinien trochę przemyśleć sprawę i zostać z nami - uważa pomocnik białostoczan, Jarosław Lato.

Dzisiaj "Jaga" staje przed ciężkim zadaniem, by przywrócić wiarę w sukces. - Nic jeszcze nie jest stracone. Nadal mamy drugie miejsce. Gdyby Jagiellonia spadała z ligi, to można by się załamać. A tak pozostała nam walka i głowy do góry - powiedział Marcin Burkhardt.

Legia w Białymstoku wystąpi ponownie bez pary stoperów Dicksona Choto i Inakiego Astiza. Obaj nie powrócili jeszcze do treningów i przeciw Jagiellonii nie zagrają. Na boisku pojawi się być możne Rafał Wolski, który wznowił już treningi na pełnych obrotach. Za kartki pauzować będzie natomiast Jakub Reźniczak.

Dużym osłabieniem Jagiellonii będzie natomiast brak w bramce Grzegorza Sandomierskiego, który będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Na boisku nie zobaczymy także Thiago Cionka, który dostał karę zawieszenia na sześć meczów za czerwoną kartkę w ostatnim spotkaniu z Polonią Warszawa.

W ostatnim pojedynku obu zespołów 2:0 zwyciężyła Legia, po samobójczej bramce Skerli i golu Rzeźniczaka. W ostatnim pojedynku w Białymstoku w tym samym stosunku zwyciężyli gospodarze, ale bramki zdobył niegrający już w Jagiellonii Kamil Grosicki.

Źródło: Jagiellonia Białystok / własne


Polecamy