menu

Jagiellonia - GKS Bełchatów LIVE!

3 listopada 2014, 10:03 | Mariusz Warda

14. kolejkę ekstraklasowych zmagań zakończy pojedynek trzeciej przed tym meczem Jagiellonii Białystok z siódmym GKS-em Bełchatów. Obydwa zespoły dzielą w tabeli zaledwie cztery punkty. Na nowym stadionie Jagiellonii zapowiada się zacięta rywalizacja.

Jagiellonia podejmie w Białymstoku GKS Bełchatów
Jagiellonia podejmie w Białymstoku GKS Bełchatów
fot. Michał Janucik

Poniedziałkowa potyczka będzie drugim meczem na w pełni otwartym obiekcie w Białymstoku. Organizatorzy spotkania zapewne zastanawiają się, jak na frekwencji odbije się niezbyt sprzyjająca aura i rozgrywanie spotkania o dość późnej porze w dniu roboczym. Jedno jest pewne – piłkarze ze swojej strony zrobili wszystko, by zachęcić kibiców do pojawienia się w dużej liczbie na obiekcie przy ulicy Słonecznej.

Dobrego wrażenia nie zaciera nawet pucharowa porażka po dogrywce z poznańskim Lechem. Wiele osób podkreśla przy okazji tamtego meczu błędy sędziowskie, ale nie powinny one zacierać dobrej, choć niefrasobliwej w defensywie, gry obu jedenastek. W Jagiellonii szczególną niepewnością wykazywał się Martin Baran, ale tego gracza nie zobaczymy w poniedziałek, ponieważ musi on odcierpieć karę zawieszenia za czwartą żółtą kartkę, jaką zobaczył podczas poprzedniego ligowego spotkania z Piastem Gliwice.

Należy również wspomnieć o osobistej tragedii, jaka spotkała w uroczystość Wszystkich Świętych Michała Probierza, któremu zmarł Ojciec. Z pewnością trybuny w poniedziałek pokażą swoje wsparcie dla uwielbianego w Białymstoku szkoleniowca i udowodnią, że w trudnych chwilach może liczyć na wsparcie ludzi, którzy zawdzięczają mu tak wiele cudownych chwil.

Wiele wspaniałych momentów miało miejsce już w ostatnimi miesiącu. Przypomnieć wystarczy fakt, że Jagiellonia nie przegrała w lidze od 23 sierpnia. Co więcej, od tamtej pory zaliczyła zaledwie jeden remis, a poza tym kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa. W pokonanym polu pozostawiła między innymi poznańskiego Lecha czy Wisłę Kraków. Podczas ostatniego spotkania u siebie z kolei rozbiła w pył Pogoń Szczecin, tym samym przypieczętowując zwolnienie szkoleniowca Portowców, Dariusza Wdowczyka.

W zespole poniedziałkowych gości nastroje będą zdecydowanie bardziej stonowane. Podopieczni Kamila Kieresia ostatni raz na wyjeździe wygrali 21 września, ale ich ofiarą byli słabi w tym sezonie piłkarze Ruchu Chorzów. Później przyszły wyjazdowe porażki z Zawiszą Bydgoszcz i Lechem Poznań. U siebie w poprzedniej kolejce Brunatni pokonali jednak innego rywala grupy mistrzowskiej czyli dołujący obecnie formą Górnik Zabrze. W odniesieniu sukcesu w Białymstoku na pewno nie pomoże brak Pavla Komolova, Daniilsa Turkova oraz Mateusza Maka. Ekipa z Bełchatowa udowodniła już jednak nie raz, że dla nich liczy się dobrze grający kolektyw, a nie konkretni gracze i niewykluczone, że potwierdzi to również w poniedziałkowy wieczór.

Spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak z Płocka. Będzie to jego pierwszy mecz białostoczan w tym sezonie. Sędzia ten prowadził natomiast już mecz GKSu Bełchatów z Koroną Kielce, które to spotkanie zakończyło się zwycięstwem beniaminka 2:0.

Dla kogo szczęśliwy będzie sędzia Marciniak? Czy Jagiellonia przedłuży swoją zwycięską ligową passę? A może Bełchatów zdobędzie odbudowującą się twierdzę? Odpowiedzi na te pytania poznają wszyscy, którzy pojawią się na stadionie przy ulicy Słonecznej lub też będą śledzili naszą relację LIVE.


Polecamy