Jagiellonia Białystok - Lech Poznań. Kontuzja Mariusza Pawełka nie jest tak groźna i bramkarz może zagra już z Arką Gdynia
Mariusz Pawełek przypłacił kontuzją niedzielny występ w Poznaniu z Lechem, zakończony porażką żółto-czerwonych 1:5. Bramkarz Jagi zszedł z boiska już w pierwszej połowie.
fot. Andrzej Banaś
Początkowo uraz wydawał się bardzo groźny, bowiem bramkarz nie miał czucia w lewej ręce i został przewieziony do szpitala na badania. Na szczęście skończyło się na strachu. 36-latek ma naciągnięty mięsień szyjny.
- Na początku wyglądało to niewesoło. Po jednym ze starć przez kilka minut w ogóle nie czułem ręki, ale sytuacja w miarę szybko się poprawiła. Badania wykazały, że naciągnąłem mięsień szyjny, więc nie jest to nic wielkiego - mówi Pawełek, cytowany przez oficjalny portal klubu jagiellonia.pl. - Chciałbym już w czwartek wrócić do treningów i wierzę, że na mecz z Arką będę gotowy do gry - dodaje.
Jagiellonia Białystok. Mecz z Lechem był wypadkiem przy pracy. Dalej wszystko zależy od nas;nf
Spotkanie z Arką Gdynia zostanie rozegrane w sobotę-17 marca o godz. 18 na stadionie przy ul. Słonecznej w Białymstoku.
[xlink]69cf4b43-4c84-14c8-a36b-f6cc14ca18b0,d2dfb164-51b3-3f7d-623b-ecdeea4b552c[/xlink]