Mecz Jagiellonia Białystok - Viitorul Constanca 0:2. Mistrz Rumunii nie dał szans jagiellończykom (zdjęcia)
Drugą porażkę podczas zgrupowania w tureckim Belek ponieśli w czwartek piłkarze Jagiellonii Białystok. Żółto-czerwoni przegrali z aktualnym mistrzem Rumunii - Viitorulem Constanca 0:2.
Jagiellonia Białystok 0 (0)
Viitorul Constanca 2 (1)
[przycisk_galeria]
Jagiellonia: Pawełek - Wójcicki (46. Burliga), Runje (46. Guti), Mitrovic, Guilherme (46. Wasiluk), Frankowski (46. Wójcicki, 76. Bida), Szymonowicz (46. Grzyb), Romanczuk (46. Kwiecień), Pospisil (76. Nawrocki), Świderski (46. Lazarevic), Sekulski (46. Sheridan)
Viitorul: Tordai (46. Cojocaru) - Mladen, Hagi (81. Dragus, 87. Pitu), Vina, Hodorogea (81. Tiru), Ganea (81. Pop), Cicaldau, Chitu (81. Vodut), Lima (46. Matan), Capusa, Baluta (81. De Nooijer).
Bramki: 0:1 - Cicaldau (5), 0:2 - Hagi (62).
Viitorul jest na pewno lepszy od Worskli Połtawa, z którą mierzyliśmy się w sobotę (Jaga wówczas przegrała 1:2 - przyp. red.). Rumuni postawili nam zdecydowanie trudniejsze warunki i pokazali rzeczy, które jeszcze musimy poprawić i to bardzo szybko - ocenia Ireneusz Mamrot, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Oba zespoły są na innym etapie przygotowań, co potwierdziło choćby zestawienie składów. Będący na ostatniej prostej przed startem ligi Rumunii, w przerwie spotkania dokonali tylko dwóch zmian, natomiast białostoczanie o pięć więcej. To świadczy o tym, że trener Mamrot na razie eksperymentuje, szukając optymalnego zestawienia na pierwsze spotkanie o punkty.
- Rywale już od kilku dni skupiają się głównie na sparingach i w tym meczu większość ich podstawowych zawodników rozegrała po 80-90 minut. Pomiędzy sparingami zapewne szlifują taktykę, a przede wszystkim łapią rytm meczowy. Na pewno byli zespołem szybszym, a to ma jakieś znaczenie. Ale oprócz tego uważam, że musimy poprawić naszą organizację gry - dodaje Mamrot.
Szkoleniowiec Jagi nie mógł zresztą skorzystać wczoraj ze wszystkich swoich podopiecznych, bowiem urazy wykluczyły z gry Piotra Wlazło i Arvydasa Novikovasa. Kolejny sparing opuścił też Fedor Cernych, który jedną nogą jest już w Dynamie Moskwa i jego odejście jest niemal pewne.
Żółto-czerwoni na tle Rumunów wyglądali blado i przegrali jak najbardziej zasłużenie. Rywale bardzo szybko, bo już na początku meczu zaskoczyli białostocką defensywę i w 5. minucie po dośrodkowaniu Ionuta Viny, piłkę do siatki skierował płaskim strzałem Alexandru Cicaidau. Jagiellończycy nie byli w stanie podkręcić tempa, żeby spróbować odrobić wynik i głównie biegali za piłką. Jedyne w zasadzie okazje bramkowe stworzyli sobie po stałych fragmentach gry, kiedy po rzutach wolnych blisko szczęścia byli najpierw Guilherme, a później Łukasz Sekulski.
Po zmianie stron nadal wyraźną przewagę posiadali Rumuni, którzy w 62. minucie podwyższyli wynik za sprawą Ianisa Hagiego, który po dobitce pokonał Mariusza Pawełka. Wynik mógł być nawet wyższy, ale rywale dziesięć minut później nie wykorzystali stuprocentowej okazji, bowiem Guti zdążył z interwencją po strzale Cristiana Ganei, próbującego lobować Pawełka.
- Wyniku nie ma co roztrząsać, bo to tylko sparing. Nikt nie lubi przegrywać, ale sytuacja jest taka, że jeszcze nam daleko do optymalnej formy - przekonuje Mamrot.
Kolejny sprawdzian czeka jagiellończyków w niedzielę, kiedy ich rywalem w Turcji będzie ósmy zespół azerskiej ligi - Kapaz PFK.
Pozostałe wyniki sparingów
Wisła Płock - FC Ufa 0:1 (0:0). Bramka: 0:1 - Sysujew (64).
Zagłębie Lubin - Universitatea Craiova 0:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Barbut (35), 0:2 - Barbut (83).
Pogoń Szczecin - FK Aktobe 4:1 (2:0). Bramki dla Pogoni: Drygas (6 i 40), Delew (61), Kort (82).
Zobacz też:
Magazyn Informacyjny 25.01.2018. Studniówki, zamiast mandatu - eskorta na porodówkę, gołoledź w Białymstoku
[xlink]351c1271-8ee1-43e2-0320-a1d59e55899f,854b0c37-4d77-8163-5d89-6650cf1b7cbb[/xlink]