Jagiellończycy przed meczem z Widzewem: Chcemy wskoczyć do pierwszej ósemki
Już w najbliższy piątek Jagiellonia Białystok zmierzy się na własnym stadionie z Widzewem Łódź w ostatnim meczu ligowym w tym roku. Oto, co sądzą przed tym spotkaniem trener Jagi, Piotr Stokowiec, oraz zawodnicy żółto-czerwonych, Dawid Plizga i Mateusz Piątkowski.
Piotr Stokowiec:
- Cieszę się, że drużyna jest w dobrej dyspozycji i czekamy na to, żeby rozegrać jeszcze ten jeden mecz. Nie czujemy jednak jakiegoś zmęczenia czy znużenia. Myślę, że drużyna fajnie te kryzysy przetrwała i jeszcze mocniejsza wstawała po nich z kolan, że tak powiem. Myślę, że to widać po naszej grze. W spotkaniu z Pogonią była solidna gra, widać było, że tworzymy drużynę, każdy walczy, każdy biega, nikt nie odstaje. Dlatego też zależy mi na tym, żeby grać dalej i przed przerwą w rozgrywkach wskoczyć do pierwszej ósemki w tabeli. Chociaż bardziej byłby to taki wymiar symboliczny, bo widać, że straty punktowe nie są duże i ta walka będzie trwała cały czas. Jednak gdy się jest w ósemce, to zawsze to ładniej wygląda, a kibice mieliby też fajną gwiazdkę
Mateusz Piątkowski:
- W piątek musimy wygrać i mam nadzieję, że zwycięstwo zapewni nam miejsce w czołowej ósemce na przerwę w rozgrywkach. (...) Zdecydowanie będziemy faworytem tego spotkania, ale nie można lekceważyć żadnego zespołu. Widzew ostatnio zremisował bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław i jakiś pozytywny impuls zapewne jest w zespole z Łodzi, bo pierwszy raz w tym sezonie nie stracili gola. Na pewno lekceważyć nie można żadnego przeciwnika. Nie tak dawno przecież będące wówczas na ostatnim miejscu w tabeli Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało lidera - Legię Warszawa. Na pewno przed piątkowym meczem to my jesteśmy faworytem, zdajemy sobie z tego sprawę, ale nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika. Pamiętamy również spotkanie w Łodzi z Widzewem, gdzie udało nam się dopiero w końcówce meczu uratować punkt i zremisować 1:1.
Dawid Plizga:
- Nie można mieć lepszej okazji do pokonania łodzian. My jesteśmy faworytem. Zajmujemy wyższą pozycję w tabeli, gramy u siebie. To jednak nie może uśpić naszej czujności. Chcemy dobrze zakończyć rundę, bo ten ostatni mecz zawsze zapada w pamięci na zimę. (...) Żeby wskoczyć do tej górnej połówki tabeli, trzeba wygrać z Widzewem. Do tego inne mecze muszą się ułożyć po naszej myśli. Nam z Widzewem nigdy nie grało się łatwo. Nie wiem, dlaczego tak było. Czy graliśmy u siebie, czy w Łodzi, to rywale najczęściej byli górą
źródła: Bialystok.sport.pl, Widzewiak.pl
Losowanie fazy pucharowej Ligi Mistrzów [KIEDY LOSOWANIE, TRANSMISJA NA ŻYWO]
JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net