Jacek Zieliński: Czołówka 1. ligi dałaby sobie radę w Ekstraklasie
Już we wtorek odbędzie się kolejna runda Pucharu Polski. Co przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec powiedział trener Cracovii Jacek Zieliński?
fot. Andrzej Banaś / Gazeta Krakowska
„Pasy” znów zmierzą się w Pucharze Polski z drużyną pierwszoligową, a na dodatek już w piątek czeka ich kolejna ligowa potyczka. Jacek Zieliński zaznaczył jednak, że ani ten mecz, ani poprzedni w Katowicach nie jest przez niego traktowany jako danie szansy zawodnikom grającym rzadziej i deklaruje poważne podejście do meczu. - W piątek gramy mecz w Łęcznej, mamy za sobą ciężki mecz z Pogonią, ale traktujemy ten puchar bardzo poważnie. W Sosnowcu zagramy w najmocniejszym składzie. Zdajemy sobie sprawę, że jedziemy do lidera pierwszej ligi. Patrząc nawet na nazwiska, możemy zobaczyć, że grają tam naprawdę dobrzy zawodnicy, z przeszłością w Ekstraklasie. Naprawdę nieźle grają w piłkę i dlatego w naszym zespole jest pełna mobilizacja. Nikt nie mówi, że to drużyna z niższej ligi. Myślę, że czołówka pierwszej ligi dałaby sobie spokojnie radę w Ekstraklasie, co najlepiej udowadnia postawa Termaliki i Zagłębia Lubin, które wcale nie dokonały wielu wzmocnień po awansie.
Według Jacka Zielińskiego w związku ze zmianą otoczki wokół rozgrywek, nie będziemy już mieli okazji oglądać siermiężnych meczów, w których nikomu tak naprawdę nie zależy na wygranej, a faworyci podchodzą do nich niepoważnie. - Myślę, że coraz rzadziej Puchar Polski jest traktowany jak piąte koło u wozu. Jesteśmy bogatsi o doświadczenia z zeszłego roku i nie ma opcji, żebyśmy jakiegoś rywala zlekceważyli. Myślę, że te mecze z tego roku już to udowodniły.
Trener Cracovii powiedział również, że kilku zawodników narzekało na urazy i było trochę poobijanych po sobotnim meczu ligowym, więc nie wie czy będą mogli w Sosnowcu zagrać. Potwierdził również, że do kadry wraca Sreten Sretenović. W bramce ma natomiast zagrać Krzysztof Pilarz, bo w Krakowie wychodzą z założenia, że gra zawodnik, który nie występuje na co dzień w lidze.
Źródło: Cracovia