Jacek Kiełb po meczu z Górnikiem: Rywale dostali wiatru w żagle po czerwonej kartce
Korona Kielce po słabej pierwszej połowie, po przerwie zagrała bardzo dobrze i objęła prowadzenie w Zabrzu. Czerwona kartka Lukasa Klemenza zmieniła sytuację na boisku i mecz ostatecznie zakończył się remisem 1:1.
fot. Arkadiusz Gola
W pierwszej połowie Korona Kielce została zdominowana przez Górnik Zabrze. Na początku drugiej połowy to ona stała się stroną przeważającą. – Mecz nie kończy się po czterdziestu pięciu minutach, tylko trwa pełne dziewięćdziesiąt minut. Zagraliśmy to co trener nam powiedział i przyniosło to oczekiwany rezultat – powiedział Jacek Kiełb, pomocnik Korony Kielce.
Podopieczni Ryszarda przeważali do 66. minuty, ale wtedy drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną otrzymał debiutujący w Koronie Kielce Lukas Klemenz. – Nie będę wnikał czy dostaliśmy czerwoną kartkę zasłużenie. Górnik Zabrze od tej chwili poczuł wiatr w żaglach i uwierzył, że może coś ugrać. Skutkowało to stwarzaniem przez nich co raz więcej okazji – zakończył zawodnik z Kielc.