menu

Iwanicki: Oby po sezonie o Warcie mówiło się tyle dobrego, co obecnie

9 maja 2011, 07:45 | Piotr Bąk

- Przed startem rundy wiosennej zakładaliśmy sobie jeden jasny i klarowny cel, jakim było utrzymanie. Później przyjdzie walka o jak najwyższe miejsce na mecie sezonu - mówi strzelec pierwszego gola dla Warty w meczu z Sandecją, Paweł Iwanicki.

Paweł Iwanicki zdobył pierwszą bramkę dla Warty
Paweł Iwanicki zdobył pierwszą bramkę dla Warty
fot. Paweł Jaskółka / Ekstraklasa.net

Zwycięstwo musi cieszyć podwójnie, kiedy strzela się ważną bramkę?
Jestem bardzo szczęśliwy, zdobyłem pierwszą bramkę po dłuższej przerwie, do tego odnieśliśmy niezwykle cenne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie się w 1 lidze.

Sandecja była przed tym meczem na pewno groźnym rywalem, przed którym musieliście czuć spory respekt. Jak nastawialiście się na ten mecz? Na co trener Baniak zwrócił szczególną uwagę?
Po ostatnich meczach, Sandecji mogło się wydawać, że nasi rywale znajdują się w wysokiej, dobrej formie. Pokazały to ostatnie spotkania, w których Sandecja nie dawała swoim rywalom większych szans. Spodziewaliśmy się tego, że rywale postawią przed nami wysoko poprzeczkę, jednak nie taki diabeł strasznym jak go malują i powinniśmy ten mecz wygrać zdecydowanie wyżej.

Sandecja sprawiała wrażenie jakby pierwsze 20-30 minut została w Nowym Sączu. Wy natomiast zaczęliście ten mecz z animuszem, dosłownie gryźliście trawę, z której tak nomen omen niewiele pozostało.
Trawa pozostawia wiele do życzenia, to nie jest żadna tajemnica my jednak skupiliśmy się tylko i wyłącznie na naszej grze. Myślę, że nasi fani mogą być zadowoleni z naszej postawy w tym meczu, szkoda jednak tej nerwowej końcówki i straconej bramki, bo wynik mógłby być znaczniej bardziej okazały jednak wygraliśmy i to jest najważniejsze.

Skąd wzięła się ta nerwowość w ostatnim fragmencie tego spotkania?
Moim zdaniem zbyt szybko uwierzyliśmy w to, że ten mecz jest już przez nas wygrany. Jednak całym zespołem będziemy o tej sytuacji rozmawiać jutro i wspólnie dojdziemy, dlaczego stało się tak a nie inaczej.

Po tym meczu macie już 7 punktów przewagi nad strefą spadkową. Zdecydowanie bliżej jest Warcie w tym momencie do górnej połowy tabeli aniżeli jej dolnej części.
Przed startem rundy wiosennej zakładaliśmy sobie jeden jasny i klarowny cel, jakim było utrzymanie. Później przyjdzie walka o jak najwyższe miejsce na mecie sezonu, mam nadzieję, że po zakończeniu sezonu o Warcie będzie nadal mówiło się tyle dobrego co obecnie.

W Poznaniu rozmawiał Piotr Bąk.


Polecamy