III liga: cztery dni, 18 meczów, dwa derby
Do końca sezonu w III lidze zostały dwie kolejki. Oczy kibiców będą zwrócone na Szczecin, a w niedzielę również na Wolin.
fot. Sebastian Wołosz
Kolejki zostaną rozegrane w formule multiligi. W czwartek o godzinie 15 Pogoń II Szczecin podejmie Vinetę. W rundzie jesiennej rezerwiści zdobyli Wolin, a najmocniej zaświeciła gwiazda Seiyi Kitano. Vineta była wściekła, że pokonała ją drużyna nastolatków. Tego dnia zaczęła się jej seria 17 meczów ligowych bez zwycięstwa.
W czwartek gorycz wolinian może być trudniejsza do przełknięcia, ponieważ Pogoń zagra w jeszcze młodszym niż pół roku temu składzie. Klub się z tym nie afiszuje, ale pięciu piłkarzy rezerw zdążył wysłać na wakacje, by odpoczęli przed treningami z Maciejem Skorżą.
Pogoń może zostać królową derbów. W rundzie jesiennej wygrała z Vinetą i zremisowała ze Świtem.
W niedzielę o godzinie 15 rewanż Portowców ze skolwinianami i wbrew wcześniejszym, alarmującym zapowiedziom odbędzie się na stadionie przy ulicy Stołczyńskiej.
- Po naszej stronie będzie silna jedenastka. Chcemy pokazać Pogoni, kto rządzi w Szczecinie - zapowiada Artur Maliński, trener Świtu.
Szczecińskie kluby grały również na zakończenie poprzedniego sezonu. To był mecz bez historii, w którym Pogoń zdobyła punkty potrzebne do utrzymania i niekoniecznie ktokolwiek jej w tym przeszkadzał. Pora na bardziej zacięte starcie.
Równocześnie Vineta podejmie Lecha II Poznań. W Wolinie z wygrania ligi cieszyli się rok temu gospodarze, teraz może to zrobić Kolejorz, a Wikingom pozostało godnie pożegnać się z czwartym szczeblem rozgrywek.
Głównym rywalem Lecha w walce o awans jest Gwardia Koszalin. Kibice pytają często, czy oba kluby chcą przenieść się na szczebel centralny. Oficjalnie tak i czynią w tym kierunku przymiarki, choć nie ma co ukrywać, że przywrócenie porządku na stadionie we Wronkach to praca spora, a dostosowanie obiektu w Koszalinie to wyzwanie ogromne.
Na razie kluby stoczą korespondencyjny pojedynek, w którym karty rozda Vineta.