Guerrier nie mógł wziąć numeru po Sobolewskim
Wilde-Donald Guerrier, który w ostatnich dniach podpisał kontrakt z Wisłą Kraków chciał występować w zespole z numerem 7, ale nie zgodzono się na to w klubie.
fot. Anna Karczmarz / Gazeta Krakowska
W przeszłości z tym numerem na koszulce występował bowiem Radosław Sobolewski, z którym krakowianie nie zdecydowali się w letnim okienku transferowym przedłużyć kontraktu. 37-latek opuścił klub. Numer, z którym grał jest jednak na razie zastrzeżony.
- Wytłumaczono mi, że z tym numerem grał przez lata zasłużony dla Wisły piłkarz. Kapitan, który ostatnio rozstał się z zespołem i jest jeszcze za wcześnie, by nowy zawodnik wziął ten numer - przyznał Guerrier.
- Zapytałem, czy w tej sytuacji mogę grać np. z 07 na plecach, ale takiej możliwości też nie było. Ostatecznie zdecydowałem się na 77. Kto wie, może za rok, jeśli pokażę się z dobrej strony, jednak będę mógł grać z numerem 7 - mówi Haitańczyk.
Na swój debiut Guerrier będzie musiał jednak trochę poczekać, bo na razie nie ma pozwolenia na pracę. W spotkaniu z Pogonią Szczecin nie zobaczymy go zatem na boisku.