menu

Grzelczak i Tomasik podpisali kontrakty z Jagiellonią. Transfer Vassiljeva również bliski finalizacji

17 czerwca 2015, 22:38 | Jakub Seweryn

Zgodnie z naszymi wcześniejszymi zapowiedziami, Jagiellonia Białystok pozyskała w środę dwóch nowych zawodników. Kontrakty z trzecią drużyną ubiegłego sezonu Ekstraklasy podpisali Piotr Grzelczak oraz Piotr Tomasik. Z powodów formalnych nieznacznie opóźni się transfer Konstantina Vassiljeva.

Piotr Grzelczak przeszedł do Jagiellonii Białystok
Piotr Grzelczak przeszedł do Jagiellonii Białystok
fot. Tomasz Bolt/Polska Press

Jagiellonia stara się jak najszybciej wzmocnić przed pierwszą rundą eliminacji Ligi Europy. Tylko do piątku białostoczanie muszą wysłać listę zawodników, którzy będą reprezentować Jagę w meczach, które zostały zaplanowane na 2 i 9 lipca. Dlatego też, po ściągnięciu króla strzelców 2 ligi, Łukasza Sekulskiego ze Stali Stalowa Wola, żółto-czerwoni w środę sfinalizowali dwa kolejne transfery, a trzeci mają dosłownie na wyciągnięcie ręki.

Jako pierwszy dwuletni kontrakt (z opcją przedłużenia o rok) z Jagiellonią podpisał skrzydłowy Piotr Grzelczak, który przez ostatnie trzy lata reprezentował barwy Lechii Gdańsk. Zarówno w tym klubie, jak i jego macierzystej drużynie, jaką jest Widzew Łódź, Grzelczak miał okazję współpracować z aktualnym trenerem Jagiellonii Michałem Probierzem. W swojej dotychczasowej karierze 27-latek rozegrał 157 meczów w Ekstraklasie, w których strzelił 22 gole, a teraz będzie rywalizował o miejsce w wyjściowym składzie z Karolem Mackiewiczem. Niewykluczone też, że od czasu do czasu zdarzy mu się wystąpić na pozycji napastnika, gdzie Jaga ma innego byłego lechistę Patryka Tuszyńskiego oraz Łukasza Sekulskiego.

Drugim środowym nabytkiem białostoczan został kilka godzin później boczny obrońca Piotr Tomasik z Podbeskidzia Bielsko-Biała, któremu, podobnie jak Grzelczakowi, również z końcem czerwca wygasała umowa z dotychczasowym pracodawcą. 27-latek nie ma tak bogatego CV, bowiem do tej pory rozegrał tylko 56 meczów w barwach Podbeskidzia i Polonii Bytom w najwyższej klasie rozgrywkowej. Więcej czasu spędził na zapleczu ekstraklasy, gdzie miał okazję występować przez 3,5 roku jako zawodnik Floty Świnoujście oraz Arki Gdynia. W ostatnim sezonie ‘Tomas’ z czasem wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce Podbeskidzia i na lewej obronie był wiosną jednym z najrówniej grających zawodników spośród popularnych Górali. Tomasik podpisał z Jagiellonią dwuletnią umowę z opcją przedłużenia na rok i ma zastąpić odchodzącego z Jagi Gruzina George’a Popchadze.

Zdecydowanie najbardziej zaskakującym transferem żółto-czerwonych powinno jednak sprowadzenie Estończyka Konstantina Vassiljeva z Piasta Gliwice, bowiem dopiero we wtorek wieczorem pojawiła się informacja o możliwej przeprowadzce 30-letniego środkowego pomocnika do Białegostoku. Podobnie jak pozostałym wspomnianym piłkarzom, 80-krotnemu reprezentantowi Estonii kończy się kontrakt z Piastem i do Jagiellonii przejdzie on jako wolny agent. Vassiljev, którego największym atutem są bardzo dobrze wykonywane stałe fragmenty gry, ma stanowić alternatywę dla Macieja Gajosa na pozycji ofensywnego pomocnika. Transfer byłego gracza Levadii Tallin, rosyjskiego Amkaru Perm oraz klubów słoweńskich na Podlasie jest bardzo blisko, a do jego finalizacji brakuje tylko dopełnienia drobnych formalności, aby Estończyk już teraz mógł dołączyć do białostoczan.

Żeby tego było mało, wiele wskazuje na to, że na czterech transferach do klubu się w Białymstoku nie skończy. Prowadzone są bowiem negocjacje z Zawiszą Bydgoszcz w sprawie pozyskania z tego klubu Jakuba Wójcickiego, aczkolwiek ze względu na wysokie wymagania finansowe właściciela bydgoszczan Radosława Osucha mogą one jeszcze jakiś czas potrwać. W mediach przewijają się także nazwiska Michała Maka (GKS Bełchatów) czy Jacka Góralskiego (Wisła Płock). Pytanie tylko, czy działacze Jagi będą się równie śpieszyć z dopinaniem kolejnych transakcji, aby zdążyć przed piątkowym terminem wysłania do UEFA listy piłkarzy na pierwszą rundę eliminacji Ligi Europy. Warto przypomnieć bowiem, że jednego zawodnika można dokooptować do listy UEFA jeszcze na 24 godziny przed rozpoczęciem pucharowej rywalizacji.


Polecamy