Grzesiu, powodzenia !!!!

GDANSK I WARSZAWA NA TYM MECZU JEDNA SPRAWA!

Co za kiep z niego i ciele.Tej bramki nie strzelił i nigdy nie dałby rady dotknąć piłki po strzale Razacka,bo jest totalnym powolniakiem i fatalnym strzelcem.Wciąż żywi nadzieje,że jeszcze w przyszłości ktoś mu ją dopisze,tak jak już dawno sam to zrobił.Żal mi go.Chętnie bym mu kopa zapalił.

oby ten gol był na dobry początek powodzenia Grzesiu

rasiak ogarnij się