Górnik Zabrze – Ruch Chorzów LIVE! Wielkie Derby Śląska w Lany Poniedziałek
Już po raz 103 o ligowe punkty zagrają ze sobą piłkarze Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów. Ogromne tradycje i rzesze wiernych fanów pozwalają na nazwanie tych spotkań Wielkimi Derbami Śląska. Kto zgarnie trzy punkty i prymat na Górnym Śląsku? Obu zespołom zwycięstwo potrzebne jest jak powietrze i nikogo nie zadowoli remis.
fot. Paulina Szmid
Sytuacja w tabeli na pięć kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej jest arcyciekawa. Górnik okupuje na ten moment ósmą pozycję i bez wątpienia musi czuć oddech rywali na plecach. Trzy punkty przewagi nad dziewiątą Pogonią Szczecin w żadnym wypadku nie dają poczucia bezpieczeństwa. Aby nieco odskoczyć od walczących o grupę mistrzowską przeciwników, Górnik musi dziś wygrać. Jeszcze gorzej aktualnie wygląda w tabeli chorzowski Ruch. Zajmuje przedostatnie miejsce i traci trzy oczka do bezpiecznej, czternastej lokaty. Co gorsza dla „Niebieskich”, zaskakująco dobrą formę prezentuje bydgoski Zawisza, który powoli zbliża się od dołu do podopiecznych Waldemara Fornalika. Dla gości również niezbędne jest zwycięstwo.
Oba zespoły mają swoje problemy i któryś z nich będzie się musiał przełamać, bowiem „Niebieskim” kiepsko idą w tym sezonie wyjazdy, natomiast niespodziewanie Górnik ma problemy z grą na własnym stadionie. I to poważne problemy – „Trójkolorowi” na zwycięstwo przy Roosevelta czekają od końcówki sierpnia. Czyli ponad pół roku.
Ruch w dotychczasowych dwunastu spotkaniach wyjazdowych zgromadził tylko dziesięć punktów. Mało tego, jeszcze do niedawna legitymował się serią siedmiu meczów bez zwycięstwa na boisku przeciwnika, jednak ostatnia próba zresetowała te statystyki – chorzowianie po golu Visnakovsa wywieźli komplet punktów z Bełchatowa.
„Trójkolorowi” są drugą najgorzej punktującą ekipą w meczach u siebie w całej Ekstraklasie. Na samym początku sezonu wygrywali wszystko, lecz od momentu zwycięstwa nad Górnikiem Łęczna coś się w zespole z Zabrza zacięło. Nawet prowadzenie do przerwy 3:1 i kontrola nad wydarzeniami boiskowymi w meczu z Podbeskidziem nie wystarczyła do końcowego sukcesu.
Jeśli chodzi o sytuacje kadrową, to mniej powodów do narzekań ma zdecydowanie Waldemar Fornalik. Pracujący niegdyś w Górniku były selekcjoner znak zapytania może postawić tylko przy nazwisku Bartłomieja Babiarza. Pomocnik Ruchu doznał kontuzji podczas meczu z Zawiszą i przerwę reprezentacyjną spędził głównie trenując indywidualnie. Niewykluczony jest jednak jego występ w Zabrzu, lecz decyzja będzie podjęta tuż przed meczem. Na pewno szkoleniowiec gości nie będzie ryzykował zdrowia tego zawodnika i jeśli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, to Babiarz w Zabrzu nie zagra.
Więcej problemów ma za to Robert Warzycha. Do kontuzjowanych Mariusza Przybylskiego i Macieja Mańki dołączyli pauzujący za kartki Erik Grendel i Adam Danch. Jest to bolesna strata, bowiem obaj grali we wszystkich meczach Górnika w tym roku, ostatnio nawet tworząc parę defensywnych pomocników. W związku z ich absencją dojdzie najprawdopodobniej do zmiany ustawienia na to z czterema obrońcami. Na szczęście dla gospodarzy, do gry wraca Radosław Sobolewski. Powinien on przynajmniej w części zapełnić lukę w środku pola.
Ogólny bilans ligowych spotkań Górnika i Ruchu jest korzystny dla zabrzan. Ze 102 pojedynków wygrali 41. „Niebiescy” zwyciężyli tylko w dwudziestu siedmiu. Trzydzieści cztery razy notowano remisy. Ostatni pojedynek tych zespołów zakończył się zwycięstwem „Trójkolorowych” – po raz pierwszy zawodnicy z Zabrza pokonali swojego odwiecznego rywala na boisku przy Cichej od 18 lat. Trzy punkty zapewnił Górnikowi Łukasz Madej. Wcześniej do siatki trafiali Grzegorz Kuświk (dla gospodarzy) i Wojciech Łuczak (dla gości).
Nie pozostało już nic innego, jak zacierać ręce. Starcie dwóch najbardziej utytułowanych drużyn w Polsce czas zacząć – kto będzie rządzić na Śląsku przez najbliższe pół roku?
Więcej o bogatej historii Wielkich Derbów Śląska można przeczytać TUTAJ .