Górnik Zabrze – Podbeskidzie LIVE! „Trójkolorowi” zawalczą o utrzymanie bez trzech muszkieterów
Już dziś odbędzie się prawdopodobnie decydująca batalia zabrzańskiego Górnika o pozostanie w Ekstraklasie – na Roosevelta przyjeżdża Podbeskidzie, podrażnione porażką w ostatnim meczu z Termalicą. Stawką niby są wciąż trzy punkty, ale zwycięstwo Górnika może sprawić, że „Trójkolorowi” dostaną ostatnią szanse rehabilitacji. Więcej już nie będzie.
fot. JAK
<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=570bd3b1e1e17d9373c02251&c=0&h=93&w=740"></script>Zamiast jednak skupić się na meczu w Zabrzu kolejne problemy – Jan Żurek wycofał trzech piłkarzy do rezerw. Za fatalną postawę sportową odcierpieć swoje muszą Maciej Korzym i Paweł Golański. Ten drugi zmaga się z kontuzją, ale wszyscy w Zabrzu wiedzą, że doświadczony defensor jest zupełnie bez formy nawet w pełni sił. Do tej dwójki dołączył Łukasz Madej, który schodząc z boiska w meczu z Wisłą puścił wodze swojej polszczyzny i w ostrych słowach skomentował swoje zejście z boiska, mimo iż w swojej opinii był gotów zostać na boisku. Dodatkowo zaraz po tym zdjął koszulkę i rzucił nią o ziemię wyrażając swoją dezaprobatę dla działań trenera Jana Żurka. To spotkało się z ostrą reprymendą trenera, który przesunął także Madeja do klubowych rezerw.
Kwestie sportowe zaważyły o odsunięciu Korzyma i Golańskiego, jeśli chodzi o Madeja, kto widział mecz ten wie, i nie muszę tego komentować. To są zawodowcy, mają podpisane kontrakty z klubem i biorą pieniądze. Mamy zająć się przede wszystkim meczem. Grupa jest mocna, kadra szeroka i tyle. Wymienieni zawodnicy zostali przesunięci do drugiej drużyny i zajmą się nimi trenerzy odpowiedzialni za ten zespół. Nie widzę takiej sytuacji, aby Ci zawodnicy zostali przywróceni jeszcze do końca sezonu. Madej nie rozmawiał ze mną o tej sytuacji, która miała miejsce w trakcie meczu. (...) Interesują mnie tylko fakty natury typowo sportowej, a on nie gwarantuje nam tego czego oczekujemy i to samo dotyczy Korzyma. Mamy już gotowy wariant na prawą obronę i jesteśmy przygotowani na każdą okoliczność. Skoro podjąłem taką decyzję o odsunięciu Golańskiego to oznacza, że mamy przygotowane antidotum.- tłumaczył trener, dla którego najbliższe dni mogą być naprawdę decydujące. Żurek postąpił odważnie powołując do pierwszego składu dwóch rezerwistów - Adama Wolniewicza (23 l.) i zaledwie 18-letniego Damiana Wajsaka. - Wolniewicz jest wyróżniającym się zawodnikiem w rezerwach, a Daniel Wajsak to jeden z najzdolniejszych chłopaków w Zabrzu. Wytęp któregoś z nich w dzisiejszym meczu jest jednak mało prawdopodobny.
Górnik nie wygrał jeszcze tej wiosny – drużyna z Zabrza kontynuuje serię meczów bez wygranej już od 10 kolejek. Aby wygrać w środę Żurek musi postawić wszystko na jedną kartę. Do Zabrza przyjedzie Podbeskidzie, podrażnione zamieszaniem w ligowej tabeli, jak i klęską w ostatnim meczu z Termaliką. Ekipa Podolińskiego grała przyzwoicie – w 10 spotkaniach odnieśli 5 zwycięstw. I to niekiedy w porażającym stylu, jak z Lechem (4:1), czy Jagiellonią (3:0). Ostatecznie jednak po aferze z przydziałem punktów dla Lechii Podbeskidzie musi walczyć o utrzymanie w grupie spadkowej. Choć trener Podoliński zarzekał się, iż afera z przydziałem do grup nie wpłynęła na jego zespół, w ostatnim meczu z Termaliką ekipa z Bielska wyraźnie była zdeprymowana zamieszaniem wokół awansu Ruchu do grupy mistrzowskiej.
Dysponujemy atutami, które postaramy się wykorzystać. Górnik musi zaatakować i zagrać zdecydowanie odważniej. My poszukamy swoich szans w kontrach. Nie zamierzamy się odkrywać. Zdajemy sobie sprawę, że rywale dysponują niezłymi piłkarzami. Dlatego tak ważna będzie również obrona - powiedział Robert Podoliński. Trener Podbeskidzie będzie musiał wciąż czekać na Adama Pazio, który zmaga się z urazem. Do gry może za to wrócić Jozef Piacek.
Podbeskidzie ma swoje atuty. Jest to drużyna, która jest bardzo dobrze przygotowana i fajnie wszyscy współpracowali jako drużyna. Same wyniki potrafią zeskoczyć, potrafią wygrać, ale też nagle przegrać. Nie odkryje niczego nowego, że Demjan, Możdzeń, Mójta, Sokołowski czy Chmiel to zawodnicy, którzy nadają ton tej drużynie. Ostatnio zremisowaliśmy w Bielsku i fajnie byliśmy przygotowani do tego meczu. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo. Posiadamy dobre rozeznanie, jeśli chodzi o zawodników Podbeskidzia. - powiedział o rywalach Jan Żurek. „Górnicy” będą musieli zrobić wszystko, aby wygrać to spotkanie. W przeciwnym razie niemal pewne jest, że w kolejnym sezonie zagrają w niższej klasie rozgrywkowej.
Górnik zajmuje wciąż ostatnie miejsce i ma 13 punktów. Podbeskidzie ma 6 oczek więcej i jest na 5, miejscu wśród „spadkowiczów”. Obie drużyny spotkały się ze sobą miesiąc temu. Wówczas padł wynik 0:0. Jesienią wgrali goście z Bielska – Białej. Po golach Demjana i Mójty drużyna Podolińskiego wygrała w Zabrzu 2:0.
Przewidywane składy:
Górnik Zabrze: Kasprzik – Szeweluchun, Danch, Kopacz – Gergel, Kurzawa, Matuszek, Kallaste – Kwiek, Steblecki – Kante
Podbeskidzie Bielsko - Biała: Zubas – Mójta, Kolcak, Baranowski, Sokołowski – Sloboda, Kato – Chmiel, Szczepaniak, Kowalski - Demjan