Górnik Zabrze - Legia Warszawa LIVE! Ta ostatnia niedziela Henninga Berga?
Dzisiejszy pojedynek przy Roosevelta będzie prawdopodobnie ostatnim dla Henninga Berga, który bez względu na wynik jutro pożegna się z Legią. Tymczasem w Zabrzu pojemność znów powiększy się o trzy tysiące i w sumie ponad 8000 kibiców będzie dopingować Górnika. Dla „Trójkolorowych” spotkanie z wicemistrzami Polski jest bardzo istotne w kontekście sytuacji w tabeli.
fot. Maciej Gapiński / Polska Press
Ta sytuacja wciąż nie jest dla gospodarzy kolorowa. Mimo czterech punktów w ostatnich dwóch meczach wciąż znajdują się w strefie spadkowej i za plecami mają Lecha, który prędzej czy później zacznie wygrywać. Należy gonić pozostałe ekipy i powoli remisy będą okazywać się niewystarczające. Dlatego dziś przy Roosevelta podopieczni Leszka Ojrzyńskiego nie będą się chować za podwójną gardą, jak przed tygodniem w Poznaniu. Szkoleniowiec Górnika będzie musiał dobrze rozegrać taktycznie to spotkanie, bo pójście na wymianę ognia z Legią może się dla gospodarzy skończyć boleśnie.
Legioniści natomiast również do końca nie mogą być zadowoleni ze swojego położenia w tabeli. Zajmują trzecią lokatę, ale po wczorajszym zwycięstwie Piasta tracą już 11 punktów do lidera. Sezon jest długi, a po trzydziestu kolejkach punkty będą podzielone na pół, lecz mimo wszystko drużyna walcząca o mistrzostwo nie powinna pozwalać innej uciekać tak swobodnie. Do tego dochodzi forma w ostatnich meczach ekipy ze stolicy. Legioniści mieli dobry tydzień, kiedy w Pucharze Polski rozbili Lechię 4:1, a potem takim samym stosunkiem pokonali w Chorzowie Ruch. Później przyszedł jednak remis z Termalicą przed własną publicznością i porażka w Lidze Europy z Napoli. Ogólnie sześć ostatnich spotkań ligowych to tylko jedno zwycięstwo, trzy remisy i dwie porażki. Nic dziwnego, że Henning Berg jest na wylocie.
Legia jest jedną z nielicznych drużyn w Polsce, która ma dodatni bilans bezpośrednich spotkań z Górnikiem. Między tymi zespołami jak do tej pory rozegrano 116 pojedynków, z których 48 wygrali legioniści. 40 zwycięstw to dorobek zabrzańskiego Górnika, natomiast pozostałe 28 meczy kończyło się podziałem punktów. Ten dobry bilans Legii to przede wszystkim zasługa wielu zwycięstw w XXI wieku. W obecnym stuleciu rozegrano między tymi drużynami 29 spotkań i tylko w trzech z nich górą byli „Górnicy” i doliczyć się można dziewięciu remisów, a także aż 17 zwycięstw warszawian.
Nieźle wygląda sytuacja kadrowa obu zespołów. W drużynie gospodarzy rzuca się w oczy brak Erika Grendela, który musiał poddać się operacji i przynajmniej przez miesiąc będzie wyłączony z treningu z drużyną. Od dłuższego czasu pauzują również Maciej Mańka i Konrad Nowak, natomiast pozytywną informacją jest coraz bliższy powrót do zdrowia Mariusza Magiery i Radosława Sobolewskiego. Niektóre źródła mówią, że obaj będą do dyspozycji Leszka Ojrzyńskiego już dzisiaj, lecz ciężko sobie wyobrazić żeby „Magic” zagrał po dłuższej absencji w tak ważnym meczu. Co innego „Sobol” – trener Górnika otwarcie przyznaje, że ten zawodnik jest brany pod uwagę i ma być jedną z najważniejszych postaci zabrzan. Jego brak będzie więc rozpatrywany w kategorii dużego osłabienia.
W Legii też kontuzjowani ostatnio gracze wracają do gry. W pełni sił jest już Tomasz Jodłowiec. Defensywny pomocnik gości zagrał już w czwartek z Napoli i nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyszedł w pierwszym składzie w Zabrzu. Gotowy do wejścia na boisko jest także Ondrej Duda, który wyleczył już niedawny uraz mięśniowy. Coraz lepiej przygotowany wydaje się Ivan Trickovski, w Lidze Europy znalazł się w pierwszej ‘11’, do tego wypoczęty i głodny gry jest Nemanja Nikolić, który zagrał tylko 30 min w starciu z włoską ekipą. Jako że po spotkaniu Górnika z Legią będziemy mieli przerwę reprezentacyjną, Henning Berg na swój (prawdopodobnie) ostatni mecz w roli trenera Legii będzie mógł posłać najsilniejszy skład. Pomijając leczącego się od dawna Ivicę Vrdoljaka.
Mecz z Górnikiem z pewnością będzie niezwykle ważny dla Michała Pazdana. Środkowy obrońca Legii grał w Zabrzu przez pięć lat i jest bardzo ciepło wspominany przy Roosevelta. Zaliczył spadek z Górnikiem i powrotny awans do Ekstraklasy, dzięki występom w trójkolorowych barwach otrzymał pierwszą szansę w reprezentacji. Czy pokrzyżuje plany byłym kolegom?
Oba zespoły potrzebują zwycięstwa. W naszej lidze nie ma drużyn nie do pokonania, dlatego mimo wszystko nie powinno się skreślać ekipy Leszka Ojrzyńskiego. Choć faworytem pozostają goście, to każdy wynik jest możliwy.