menu

Idzie wiosna w Ekstraklasie: 11. Górnik Łęczna [RAPORT Z PRZYGOTOWAŃ]

13 lutego 2015, 10:42 | Maciej Popko

Sparingi, transfery, treningi, prognozy formy. Oto podsumowanie zimowej przerwy w rozgrywkach piłkarzy Górnika Łęczna w pigułce.

Górnik Łęczna awansuje do czołowej ósemki?
Górnik Łęczna awansuje do czołowej ósemki?
fot. Wojciech Czekała

Piłkarze Górnika Łęczna zakończyli rundę jesienną sezonu 2014/15 zwycięstwem z Legią Warszawa 3:1. Grudniowy triumf nad Wojskowymi, w którym gole zdobywali Fedor Cernych (dwie) oraz Patrik Mraz, znacznie wpłynął na morale zespołu. Zarówno zawodnicy, jak i sztab szkoleniowy zapowiadają walkę o górną ósemkę. Jakie więc wykonali kroki ku temu celowi?

Łęcznianie wrócili do treningów już w pierwszy poniedziałek po Nowym Roku. Od 12 do 18 stycznia trwał pierwszy obóz przygotowawczy w Wałbrzychu, podczas którego zielono-czarni rozegrali trzy mecze kontrolne - z miejscowym Górnikiem (2:0, Hasani, Bielak), ze Śląskiem Wrocław (0:1) oraz z Odrą Opole (3:1, Szałachowski, Buzała, Josu). Po powrocie na Lubelszczyznę zaplanowano jeszcze sparing z Polonią Warszawa, który odbył się 24 stycznia na Arenie Lublin. Końcowy rezultat to 4:1, a na listę strzelców wpisali się Bożok, Nowak, Szmatiuk i Okuniewicz. W tym spotkaniu wystąpiło także kilku zawodników testowanych, którzy jak się później okazało - podpisali kontrakty z klubem.

Dwa dni po sparingu z Polonią, kadra Górnika wyruszyła na kolejny obóz, tym razem do tureckiej Antalyi. Zostały tam rozegrane sparingi z FC Nasaf Karshi (0:1), Spartakiem Cchinwali (1:0, Nowak), NK Zvijezda (2:0, Ruddik, Mierzejewski) oraz Admirą Wacker Moedling (3:1, zawodnik testowany (dwie), Nowak). Klub długo nie ujawniał nazwiska strzelca dwóch goli w ostatnim sparingu.

Dziś wiemy, że jest nim 28-letni Litwin Evaldas Razulis, którego zakontraktowano na kilka dni przed startem meczów wiosennych w Ekstraklasie. Prawdopodobnie do ostatniej chwili będzie ważyła się obecność zawodnika w kadrze na mecz z Zawiszą, gdyż nie wiadomo czy zostanie do tego czasu oficjalnie zatwierdzony w rejestrze. Razulis to środkowy napastnik, wychowanek FBK Kaunas. W ostatnich latach występował w Atlantasie Kłajpeda, gdzie w ostatnich dwóch sezonach strzelił łącznie 34 gole. Jeśli jego forma będzie zbliżona do tej prezentowanej przez Cernycha, możemy liczyć na najlepszy litewski duet w Ekstraklasie od lat. - Fajnie, że udało się sfinalizować transfer. Mam nadzieję, że obecność Fedora w drużynie pomoże mi w szybkiej aklimatyzacji. Wiem, że oczekiwania są duże. Bramki są ważne, jednak wolę dać dziesięć asyst niż strzelić dwie bramki. Zwycięstwo drużyny się najbardziej liczy – komentuje nowy zawodnik Górnika na łamach oficjalnego portalu zielono-czarnych.

Do zespołu dołączyli także 21-letni napastnik Piotr Okuniewicz z Formacji Port 2000 Mostki, Filip Ruddik z białoruskiego BATE Borysów, w którym zaliczył sześć meczów w Lidze Mistrzów, Josue Currais Prieto "Josu", który fachu uczył się w młodzieżowych drużynach Espanyolu i FC Barcelonie, a także filigranowy Wolodimir Tanczyk z Ukrainy, który jesienią zaliczył trzy występy w Ruchu Chorzów. Do treningów powrócił także zmagający się przez długi okres z kontuzją Łotysz Nikolajs Kozacuks.

Warto podkreślić, iż z kadry Górnika nie ubyło żadnego znaczącego nazwiska. Z klubu odszedł jedynie Paweł Buzała, który prezentował bardzo przeciętną formę i został wypożyczony do pierwszoligowej Bytovii Bytów. Podobny los spotkał wychowanka Górnika Patryka Dobrowolskiego, który będzie się ogrywał w drugoligowej Wiśle Puławy. Na początku wiosny nie zobaczymy również Bartosza Wiązowskiego i Przemysława Kaźmierczaka, którzy wciąż przechodzą rehabilitacje po swoich zabiegach.

Prusak (Rodić)

Mierzejewski (Sasin) Szmatiuk (Kalkowski) Bożić Mraz (Bielak)

Nikitović (Pruchnik, Bielak)

Bonin (Szałachowski) Bożok (Ruddik, Tanczyk)

Nowak (Burkhardt, Tanczyk, Josu)

Cernych (Okuniewicz) Razulis (Hasani)

Tak według nas będzie wyglądała kadra, którą pod uwagę w kontekście meczowej osiemnastki będzie brał Jurij Szatałow. Rywalizacja postąpiła prawie na każdej pozycji, stąd nie raz będziemy świadkami nieobecności któregoś ze znaczących w drużynie nazwisk w osiemnastce.

Znacznie wzmocniona została ofensywa, co było mankamentem zespołu już od początku rozgrywek. Niemało pojawiało się głosów, które mówiły o braku klasycznego napastnika, za którym przemawiają statystyki. Zawiedli sprowadzeni latem Buzała i Hasani. Ten pierwszy mógł pożegnać się z kadrą, w związku z czym wybrał wypożyczenie do Bytovii Bytów - całkiem dobre rozwiązanie i dla klubów, i dla samego zainteresowanego. Pewnym zaskoczeniem może być ciągła obecność Hasaniego, przez którego kibice Górnika nie raz rwali włosy z głowy, a rozgoryczenia postawą Kosowara nie ukrywał nawet Szatałow, szczególnie po ostatnim meczu z Legią, w którym Shpetim nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji do podwyższenia wyniku w końcówce. Całą grę w destrukcji ciągnął Cernych, który z dziewięcioma trafieniami jest najskuteczniejszym strzelcem w zespole. Nową świeżość mają przynieść przede wszystkim Razulis i Ruddik, których przeszłość może robić wrażenie. Litewska ekstraklasa nie należy co najsilniejszych, ale 34 gole strzelone w ostatnich dwóch latach w europejskiej Ekstraklasie mogą robić wrażenie. Innym argumentem przemawiającym na korzyść Razulisa jest przykład Cernycha - innego Litwina, który znalazł się w naszej jedenastce objawień rundy jesiennej.

Ciekawym wzmocnieniem może okazać się również Tanczyk. Liczący 163 cm wzrostu Ukrainiec rozegrał raptem trzy spotkania w Ruchu Chorzów, jednak jego postawa w sparingu z Polonią Warszawa była obiecująca. W poczynaniach Tanczyka widać sporo zdecydowania i zrozumienia z partnerami. Ten zawodnik po prostu wyprzedza wydarzenia na boisku i zawsze wie, gdzie zagrać piłkę, by drużyna odniosła korzyść. Mimo filigranowej postury zawodnik nie boi się również spróbować strzału z dystansu. Z rosłymi zawodnikami Polonii walczył jak równy z równym, nie raz powalając rosłych przeciwników do parteru, co spotykało się z entuzjastyczną reakcją publiczności. Jeśli Tanczyk utrzyma taką formę na ligę, może nawet wygryźć z podstawowej jedenastki Bożoka.

Równie niski Josu bazuje w znacznej mierze na technice, co nie jest zaskoczeniem u Hiszpanów. W jego grze było widać więcej nerwowości, ale w sparingu z Polonią nie można było odmówić mu walki i kilku otwierających drogę do bramki podań. Jeśli Górnik zdecydował się zakontraktować Josu to znaczy, że pozytywnie jego grę ocenił sztab szkoleniowy.

Ostatnią pozycją na liście transferów do klubu jest 21-letni Piotr Okuniewicz. Jesienią strzelił 15 goli w 3.lidze. Ten wynik zainteresował działaczy klubu, którzy zaprosili młodego napastnika na testy. Póki co jest on sporą niewiadomą, jednak dorobek strzelecki z poprzedniej rundy może wskazywać na talent, który trzeba po prostu oszlifować. A największym mankamentem Okuniewicza wydaje się właśnie brak doświadczenia, co było widać w jego postawie w meczu kontrolnym. W Łęcznej liczą na szybki rozwój piłkarza.

Najlepszym sprawdzianem dla nowych nabytków Górnika Łęczna będzie piątkowe spotkanie z Zawiszą w Bydgoszczy, które zainauguruje wiosnę w Ekstraklasie. Pierwszy gwizdek o 18:00, natomiast kadrę meczową powinniśmy poznać już dużo wcześniej.


Polecamy