Franciszek Smuda: Każdy punkt jest dla nas na wagę złota
Górnik Łęczna wywalczył cenny punkt na trudnym terenie w Poznaniu. Z takiego obrotu zadowolony był szkoleniowiec zespołu, który będzie do końca sezonu bronił się przed spadkiem z Lotto Ekstraklasy.
fot. Damian Kościesza
- Każdy punkt jest dla nas na wagę złota. Nie walczymy o mistrzostwo, a walczymy o spadek. Zwłaszcza nasza gra w pierwszej połowie napawa optymizmem. Mamy szanse do końca powalczyć o pozostanie w ekstraklasie. Sądzę, że to spotkanie było interesujące mimo iż zabrakło goli. Trzymało widza w napięciu, bo zarówno Kolejorz jak i my mieliśmy szanse na zdobycie bramek. Niestety nikt nie wykorzystał swoich okazji i skończyło się remisem - powiedział po meczu Franciszek Smuda.
Ogromnym zaskoczeniem przed meczem było ustawienie Przemysława Pitrego jako środkowego obrońcę. Czy kierował się szkoleniowiec Górnika wystawiając nominalnego napastnika jako stopera? - Jeszcze mając Przemka Pitrego będąc trenerem Lecha to wiedziałem, że jest to piłkarz kompletny. Ma on wszystko. Potrafi grac dobrze głową, jest dobrze wyszkolony technicznie, ma uderzenie i technikę użytkową. Do tej pory nie mógł nigdy przebić się jako napastnik. Nie chce mu skończyć kariery, ale przeważnie na koniec kariery z napastników robi się obrońców i właśnie ono dobrze na tym wychodzą - tłumaczył swoją personalną decyzję.
Wszyscy kibice doskonale wiedzą, że Franciszek Smuda nie robi zmian w trakcie meczu. Dopiero w 87.minucie zmuszony był wprowadzić Vojo Ubipariba, który zastąpił Nika Dzalamidze. - Każdy wie, że przy stanie 0:0 ciężko mi jest kogoś zmienić. Jak gra się dobrze układa to nie wyciągam żadnego ogniwa. Nie chciałem robić zmiany, ale Dzalamidze zgłaszał drobne problemy zdrowotne - mówił.
Górnik Łęczna mimo iż jest czerwoną latarnią Lotto Ekstraklasy to z tygodnia na tydzień spisuje się coraz lepiej. Postępy w grze swoich zawodników widzi również ich szkoleniowiec. - Od meczu w Kielcach ta drużyna gra coraz lepiej. Sytuacji mamy bardzo dużo. Gdybyśmy mieli Frankowskiego to już byśmy wyszli z wody - zakończył