Górnik Łęczna - Stomil Olsztyn. Debiut trenera Baniaka i mecz o "sześć" punktów
W sobotę 31 marca, o godzinie 12.30 Górnik Łęczna podejmie Stomil Olsztyn w niezwykle ważnym meczu dla układu dolnych rejonów tabeli Nice I ligi. Dla gospodarzy będzie to dopiero druga tegoroczna konfrontacja o ligowe punkty.
fot. fot. Karol Kurzępa
Dla łęcznian będzie to pierwsze spotkanie o ligowe punkty od 9 marca. Zielono-czarni przegrali wówczas ze Stalą Mielec 0:1. Po tej porażce z posadą pierwszego trenera Górnika pożegnał się Sławomir Nazaruk, którego na stanowisku zastąpił Bogusław Baniak. Jednak z powodu przełożonych starć z Chrobrym Głogów oraz Bytovią, 59-letni szkoleniowiec nie miał jeszcze okazji zadebiutować na ławce trenerskiej klubu z Łęcznej w oficjalnym meczu.
Do tej pory, popularny “Bebeto” mógł tylko prowadzić swoich nowych podopiecznych w sparingach. Pod jego wodzą łęcznianie zmierzyli się towarzysko z dwoma zespołami. W minioną sobotę pokonali czwartoligowy Sokół Adamów 6:0. Natomiast w ubiegły wtorek pierwszy zespół Górnika ograł młodszych kolegów z klubowej drużyny juniorskiej 8:0. - Jestem zadowolony, że bez stresu meczowego mogłem spokojnie przygotować zespół na Stomil - przyznaje Baniak.
- Każdy dzień pomagał mi lepiej poznać zawodników. Powiedziałem chłopakom w szatni, że chciałbym, żeby po moim przyjściu rozpoczął się w klubie nowy rozdział. To musi być naprawdę poważna walka. Trzeba utrzymać atmosferę mobilności, mądrość w niektórych sytuacjach boiskowych i zaangażowanie z ostatnich sparingów. Chciałbym, żeby po sobotnim meczu zmieniło się zdanie o Górniku i nie było drwin z tego, że jesteśmy nieudacznikami lub czerwoną latarnią z Łęcznej. Uważam, że ci chłopcy na to nie zasługują i będą chcieli udowodnić ze Stomilem, walcząc o każdy metr boiska. Na początku zawsze szybko staram się “napompować” graczy pod względem motywacyjnym, co uważam za swój warsztatowy dar. Za nami bardzo dużo rozmów na temat taktyki i poszczególnych formacji. Myślę, że postęp w grze na pewno nastąpi - dodaje.
Czy piłkarze oceniają, że po przejęciu zespołu przez trenera Baniaka doszło do wielu zmian na treningach oraz w taktyce zespołu? – Jest trochę innowacji, ale nie jest też tak, że elementy nad którymi pracowaliśmy pod okiem trenera Nazaruka pójdą w zapomnienie. Nowy szkoleniowiec wprowadził kilka nowinek, ale podstawą są treningi motoryczne i podbudowa tlenowa. Taktyka będzie jednak trochę inna - mówi Arkadiusz Kasperkiewicz, obrońca Górnika.
Górnik zajmuje przed najbliższą kolejką przedostatnią pozycję w tabeli Nice I ligi. Łęcznianie tracą obecnie do miejsca gwarantującego utrzymanie sześć oczek. By poprawić swoją sytuację, zielono-czarni muszą wygrać ze Stomilem, który z takim samym dorobkiem punktowym również plasuje się w strefie spadkowej. Olsztynianie rozegrali dotychczas o jeden mecz mniej, choć na wiosnę - tak jak “Górnicy” - zanotowali dwie porażki w stosunku 0:1.
W sobotę łęcznianie chcą zrewanżować się Stomilowi za porażkę 1:2 z poprzedniej rundy. - Przegraliśmy wówczas w Olsztynie dość niefortunnie - przypomina Arkadiusz Kasperkiewicz. - Przez większość czasu prowadziliśmy grę, ale w ostatnim kwadransie straciliśmy bramkę po kontrowersyjnym rzucie karnym. Potem rywale strzelili jeszcze jednego gola i wróciliśmy bez punktów. To już jednak za nami. Teraz tabela wskazuje na to, że sobotni mecz będzie tym z gatunku tych o "sześć" punktów. Jednak równie ważne będą także pozostałe spotkania. Czeka nas jeszcze 13 ciężkich batalii - kończy zawodnik.
Wejściówki na mecz Górnika ze Stomilem można kupować na stronie bilety.gornik.leczna.pl, w salonikach prasowych sieci Kolporter, a także w kasach stadionu w dniu meczu. Bilety normalne kosztują odpowiednio 15 zł (trybuna A) i 10 zł (trybuna B), natomiast cena ulgowych kart wstępu na obie trybuny wynosi 5 zł.