menu

Górnik Łęczna musi wygrać w Katowicach i liczyć na korzystne rezultaty na innych boiskach

2 czerwca 2018, 16:00 | KK

W niedzielę, o godzinie 12.45 Górnik Łęczna zmierzy się w Katowicach z tamtejszym GKS-em. To będzie niezwykle ważny mecz w ramach ostatniej kolejki sezonu w Nice I lidze.


fot. fot. Wojciech Szubartowski

Po 33 rozegranych spotkaniach zielono-czarni znajdują się w strefie spadkowej. Podopieczni Bogusława Baniaka mają na swoim koncie 35 punktów i zajmują 15 miejsce w tabeli. Mający oczko więcej Stomil Olsztyn plasuje się na pozycji nr 16, która gwarantuje grę w barażach z czwartym zespołem II ligi. Natomiast ostatnią bezpieczną lokatę okupuje obecnie Pogoń Siedlce. Zespół ten ma punkt przewagi nad olsztynianami i dwa nad Górnikiem.

By myśleć o bezpośrednim utrzymaniu lub grze w barażach, łęcznianie muszą w niedzielę wygrać i liczyć na korzystne rezultaty z innych boisk. W tym samym czasie Pogoń będzie rywalizować w Częstochowie z Rakowem, a Stomil w Głogowie z Chrobrym. Poszczególnych wariantów na ostateczny kształt tabeli jest sporo, ale fundamentalnym warunkiem dla “Górników” jest zwycięstwo nad GKS-em Katowice. Jeśli zielono-czarni zdobędą trzy punkty, a w tym samym czasie Pogoń przegra, a Stomil dozna porażki lub zremisuje, to Górnik zachowuje status pierwszoligowca. Baraże czekają natomiast łęcznian gdy pokonają GKS oraz Stomil wygra, a Pogoń przegra lub olsztynianie zremisują, a siedlczanie zwyciężą.

Brak triumfu na katowickim stadionie oznacza dla zielono-czarnych pewny spadek. Czy fakt, że najbliższy ligowy rywal już o nic w tym sezonie nie walczy ułatwia Górnikowi zadanie? - Niejednokrotnie grałem w meczach, w których jedna z drużyn grała o nic, a rywal musiał wygrać i różnie się to kończyło - mówi Paweł Sasin, obrońca drużyny z Łęcznej. - Jesteśmy w takiej sytuacji, że pazerność na wygraną i chęć zwycięstwa muszą być na najwyższym poziomie. To ma być 200 procent, a nawet wyżej, bo interesuje nas tylko pełna pula - dodaje doświadczony gracz.

W pierwszej części sezonu "Górnicy" przegrali z GKS-em na własnym boisku 1:3. - Nie ma co się oszukiwać, że w rundzie jesiennej zagraliśmy kilka bardzo niefortunnych meczów i potyczka u siebie z GKS-em Katowice właśnie do takich należała. Doskonale pamiętam, że przez większość spotkania prowadziliśmy wtedy do 86. minuty, a ostatecznie przegraliśmy. W ostatnich tygodniach prezentujemy się całkiem nieźle, zwłaszcza u siebie, gdzie mamy fajną passę. Dlatego teraz trzeba wywalczyć trzy punkty na wyjeździe - uważa Sasin.

Łęcznianie będą musieli poradzić sobie na Śląsku bez swojego kapitana Grzegorza Bonina, który jest kontuzjowany. Niewykluczona jest także absencja Przemysława Pitrego. - Grzegorz to zawodnik, który sam potrafi rozstrzygnąć losy meczu. Przemek Pitry jest zaś bardzo potrzebny, bo utrzyma się przy piłce i potrafi strzelać ważne bramki, a to jest najważniejsze. Trzeba jednak pamiętać, że nie ma ludzi niezastąpionych - przyznaje Sergiusz Prusak, bramkarz Górnika.

Kolejnym wyzwaniem dla zespołu trenera Bogusława Baniaka będzie odniesienie zwycięstwa w delegacji. W trwających rozgrywkach Górnik wygrał na obcym boisku tylko raz, w połowie września ubiegłego roku z Ruchem Chorzów. Poza tym meczem, zremisował sześć spotkań i dziewięć przegrał.

- Zdajemy sobie sprawę, że późno obudziliśmy się w tym sezonie. Było nam wstyd, że mieliśmy passę 15 meczów bez zwycięstwa. To zakrawa o pomstę do nieba. Jak można mieć taką serię?! Jednak przyszedł trener Baniak i gdzieś to wszystko drgnęło. Teraz chcemy ratować ligowy byt i robimy wszystko, co w naszej mocy, by tak się stało. Wierzę, że się utrzymamy. Nie wiem jak, może nawet przy zielonym stoliku, ale wierzę, że się utrzymamy - podkreśla Prusak.

Obecnie, pewne spadku do II ligi są wspomniany już Ruch i Olimpia Grudziądz. Niewykluczone, że trzecim zespołem, który pożegna się z rozgrywkami będzie Bytovia Bytów. W ostatnim czasie klub ten stracił możnego sponsora i według nieoficjalnych informacji może wylądować nawet w III lidze. Decyzje będą zapadać wkrótce.

Co więcej, 30 maja odbyło się posiedzenie Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN, na którym licencji na przyszły sezon w Nice I lidze nie otrzymały m.in. Stomil i Bytovia. Klubom tym przysługuje odwołanie, które muszą złożyć najpóźniej w najbliższy poniedziałek. Górnikowi przyznano natomiast licencję z nadzorem infrastrukturalnym i finansowym.


Polecamy