menu

Górnik - Cracovia LIVE! Osłabieni zabrzanie podejmują rozpędzone "Pasy"

28 października 2013, 09:22 | Sebastian Gladysz

Przedsezonowe prognozy znów się nie sprawdziły. Górnik, zamiast ciężko walczyć o miejsce w pierwszej ósemce, ustępuje w tabeli jedynie liderującej Legii, a Cracovia - której celem miało być utrzymanie w Ekstraklasie - spokojnie mieści się w grupie mistrzowskiej.

Górnik zagra z Cracovią w pierwszym meczu 14. kolejki
Górnik zagra z Cracovią w pierwszym meczu 14. kolejki
fot. Jan Hubrich / Polskapresse

Relacja live z meczu Górnik Zabrze - Cracovia w Ekstraklasa.net!

Gdyby stworzyć tabelę Ekstraklasy dla czterech ostatnich kolejek, mielibyśmy prawdziwe spotkanie na szczycie i hit kolejki. Górnik byłby w niej na pierwszym miejscu z kompletem dwunastu oczek, a Cracovia byłaby tuż za nim, mając zdobytych dziewięć punktów. To nie przypadek, oba zespoły w ostatnich tygodniach eksplodowały formą i notują naprawdę przyzwoite serie – Górnik czterech zwycięstw z rzędu, a Cracovia trzech. Warto dodać, że obie drużyny wygrywały w bardzo dobrym stylu, jak na przykład ekipa Wojciecha Stawowego w Białymstoku czy podopieczni Adama Nawałki w Szczecinie. Jest to również starcie dwóch podobnych filozofii gry, rzadko spotykanych na polskich boiskach, gdzie główną rolę odgrywa posiadanie piłki – zarówno zabrzanie, jak i „Pasy” lubią mieć futbolówkę we własnym posiadaniu, dzierżyć inicjatywę przez możliwie jak najdłuższy okres czasu i konstruować akcje w ataku pozycyjnym. Kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku?

Historia jest po stronie gospodarzy. W dotychczasowych trzydziestu ligowych spotkaniach między Górnikiem a Cracovią zabrzanie schodzili z boiska pokonani tylko cztery razy, a pięciokrotnie byli zmuszeni do podzielenia się punktami. Dwadzieścia jeden razy to gospodarze poniedziałkowego spotkania byli górą.

W lepszej sytuacji kadrowej jest za to zespół z Krakowa. W starciu z Widzewem nikt nie odniósł żadnych urazów i żaden z zawodników w poniedziałek nie będzie musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. Pozytywną wiadomością dla fanów Cracovii jest z pewnością powrót to gry Marcina Budzińskiego, będącego ostatnio w świetnej formie. Opiekun „Pasów” wciąż nie będzie mógł skorzystać z usług Edgara Bernhardta, Krzysztofa Danielewicza, Marcina Kusia i Krzysztofa Nykiela, którzy wciąż nie wyleczyli do końca swoich urazów.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski ma poważny ból głowy, jeśli chodzi o zestawienie wyjściowej jedenastki Górnika na mecz z Cracovią. Problemy gospodarzy rozpoczynają się na środku obrony, gdzie od dłuższego czasu brakuje Adama Dancha i Błażeja Augustyna. Znajdujący się w bardzo słabej formie Oleksandr Szeweluchin również narzeka na drobną kontuzję, w związku z czym Adam Nawałka ma spory kłopot ze stoperami. Prawdopodobnie po raz kolejny zagrać na tej pozycji będą musieli Boris Pandża i Antoni Łukasiewicz. Jedyną alternatywą zdaje się być tylko Tomasz Wełnicki, bowiem Seweryn Gancarczyk będzie musiał zastąpić na lewej obronie pauzującego za kartki Rafała Kosznika. Sam Gancarczyk również nie jest w pełni zdrowy, pojawia się ostatnio tylko na 45 minut, grając na blokadach. Defensywa zabrzan znajduje się obecnie w rozsypce. Dodatkowym problemem będzie absencja Prejuce’a Nakoulmy, który będzie zmuszony pauzować za czerwoną kartkę z Białegostoku. Pod znakiem zapytania stoi też występ Krzysztofa Mączyńskiego, który w piątkowy wieczór opuścił boisko przedwcześnie, narzekając na uraz.

Jeden zawodnik Cracovii jest dobrze znany w Zabrzu z występów w Górniku. To Adam Marciniak, który w niektórych meczach pełni już rolę kapitana „Pasów”. Lewy obrońca drużyny z Krakowa grał w trójkolorowych barwach przez kilka ładnych lat, zaliczył w tym czasie bolesny spadek z Ekstraklasy jak i awans do niej w roku następnym. W kadrze gości znajduje się jeszcze jeden piłkarz, który był zawodnikiem Górnika stosunkowo niedawno. Marcin Kuś nie dostał jednak nigdy szansy na występ w koszulce Górnika w Ekstraklasie i po zakończeniu ubiegłego sezonu odszedł do Krakowa. Warto wspomnieć, że testów w Górniku jakiś czas temu nie przeszedł Edgar Bernhardt, jednak obaj nie będą mieli szansy w poniedziałek udowodnić swojej wartości. Po drugiej stronie barykady znajduje się Wojciech Łuczak, który przez krótki okres czasu był zawodnikiem Cracovii i zaliczył nawet kilka występów na najwyższym poziomie rozgrywkowym, ale ostatecznie nie zagrzał pod Wawelem miejsca zbyt długo, najczęściej grywał bowiem w Młodej Ekstraklasie.

Wszystkie oczy zwrócone będą na Adama Nawałkę, który oficjalnie jest już następcą Waldemara Fornalika. Skończyły się już spekulacje na temat reprezentacji, więc tym baczniej szkoleniowiec zabrzan będzie w poniedziałkowym meczu obserwowany. My jednak wolelibyśmy zwrócić większą uwagę na boisko, gdzie naprawdę może być ciekawie. Siła rażenia Górnika bez Nakoulmy jest mniejsza, ale z pewnością nie zerowa. W gazie znajduje się Mateusz Zachara, który ma na koncie już sześć bramek w obecnych rozgrywkach. Cracovia może odpowiedzieć mającym identyczny bilans bramkowy Dawidem Nowakiem. Co zwycięży – krakowska tiki-taka czy zabrzańska konsekwencja?

Pamiętajmy, że obie drużyny nie tracą punktów w ostatnich kolejkach. Seria którejś z nich zostanie przerwana już w poniedziałek.