Głowacki zaprzecza plotkom. "Nie było tematu premii od Legii"
Kilka dni temu Dariusz Dudka włożył kij w mrowisku, oznajmiając, że słyszał, iż Legia chciała zmotywować finansowo Wisłę, aby ta pokonała Lecha. Szybko zaprzeczył temu trener Kazimierz Moskal, o konkrety poprosił prezes warszawskiego klubu, Bogusław Leśnodorski, a dzisiaj głos w sprawie zabrał kapitan "Białej Gwiazdy" Arkadiusz Głowacki.
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse
- Mogę tylko powiedzieć, że nie było takiego tematu. Może Darek wie coś więcej? Jego trzeba zapytać - powiedział krótko w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Arkadiusz Głowacki, co całkowicie zaprzecza wersji Dariusza Dudki, który twierdził, że oferta wpłynęła, ale została odrzucona przez "Głowę". - Słyszałem, że faktycznie tak było. Arek Głowacki nie chciał się jednak zgodzić na propozycję Legii. Chłopcy zagrali fair - stwierdził kilka dni temu Dudka, który latem zamienił Wisłę na Lecha.
Przypomnijmy, że "Biała Gwiazda" ostatecznie bezbramkowo zremisowała z "Kolejorzem". Gdyby udało się jej jednak wygrać, mistrzostwo powędrowałoby do Warszawy, dlatego też wypowiedź Dudki odbiła się tak szerokim echem. Sprawą ma się zająć nawet Komisja Ligi, aczkolwiek patrząc na wypowiedzi wszystkich poza "Dudim", wydaje się, że taka sytuacja w ogóle nie miała miejsca. - Słyszał o tym? Ja też słyszałem wiele rzeczy. Dziwię się, że Dariusz Dudka zabiera głos w takiej sprawie, skoro nie było go wtedy w Poznaniu. To dorabianie teorii po fakcie i to w takim okresie, w którym nie ma o czym pisać - skomentował niedawno wypowiedź swojego byłego zawodnika trener Wisły, Kazimierz Moskal.