GKS Bełchatów - Arka Gdynia LIVE! Hit czy kit?
Gdyby spojrzeć na terminarz przed sezonem, ten mecz na pewno został by wybrany na hit tej kolejki, może nawet całej rundy. Dwa silne i dobrze zorganizowane zespoły, z ambicjami walki o Ekstraklasę. Jednak w przypadku Arki w pewnym momencie coś poszło nie tak...
Co się stało? Tego niestety nie wie nikt, chyba nawet trener Sikora. Arka, może nie po fenomenalnym, ale po niezłym początku nagle stanęła. Zespół zaczął prezentować się blado, a o tym jak gra w pierwszych połowach spotkań, naprawdę lepiej nie mówić. Rozochoceni kibice, którzy karmieni byli marzeniami o awansie, nagle spotkali się z betonowym murem i Arką, która od trzech spotkań nie zdołała wygrać. Ważniejszy jednak od straty punktów, która w końcu każdemu może się przydarzyć, jest styl, którego ten zespół po prostu w ostatnich meczach nie ma. Nie ma też słynnych strzelb, ani Marcus ani Aleksander nie mogą się przełamać i w ciągu ostatnich 270 minut na boisku druga z nich wypaliła zaledwie raz, w meczu z Okocimskim.
Z drugiej strony mamy lidera, dotąd niepokonanego na własnym boisku. Niepokonanego też, jeśli chodzi o mecze z Arką na własnym stadionie, gdyż ekipie z Gdyni nie udało się dotąd wygrać w Bełchatowie. Mamy też jednak zespół, z którego boiska wywoził punkt chociażby Okocimski Brzesko. Nie taki lider straszny jak go malują? Trudno powiedzieć, ale jest to na pewno zespół do ogrania. Faktem jest, że niemal ten sam zespół minionej wiosny był rewelacją ekstraklasy, a do utrzymania zabrakło naprawdę niewiele. Przede wszystkim królują w nim indywidualności, a jedną z nich jest Michał Mak. Młody napastnik, podobnie jak cały zespół, pokazał formę wiosną sezonu 2012/2013, a teraz naprawdę rozwinął skrzydła i ma na swoim koncie 7 bramek.
Zatem: hit czy kit? Oba zespoły, nawet biorąc pod uwagę aktualną formę Arki, nadal są wiodącymi siłami na zapleczu Ekstraklasy. Arka z pewnością braki nadrabia infrastrukturą i kibicami, ale to na boisku w Bełchatowie jej nie pomoże. W obozie gospodarzy słychać z kolei dużą kurtuazję i nikt tam Arki nie deprecjonuje. - Myślę, że to mecz drużyn, które aspirują do gry w ekstraklasie. Czeka nas wobec tego ciężkie zadanie - mówi trener Kiereś. - Arka to personalnie dobry zespół i musimy podejść do meczu w pełni skoncentrowani - wtóruje mu Grzegorz Baran. Zapowiada się więc ciekawy pojedynek.
Jednak Arka nie tyle zmierzy się z Bełchatowem, co z samą sobą. Jest to idealny mecz na przełamanie kryzysu, pokonanie własnych słabości. Zawodnicy Arki muszą potraktować ten mecz jak walkę o życie, być może jeśli teraz przegrają, nie odrobią już straty, która na ten moment wynosi 9 punktów (Arka ma zaległy mecz). Co na to wszystko eksperci? Andrzej Iwan w wywiadzie dla sport.pl zdradził receptę na wygraną Arki. - Jej szansę upatruję w powrocie do gry, który żółto-niebiescy pokazywali na początku sezonu - stwierdził. Łatwo się mówi, ale być może Arce właśnie w tym meczu się to uda?
PRAWDOPODOBNE SKŁADY
PGE GKS: Malarz - Basta, Baranowski, Wilusz, Flis - Mateusz Mak, Sawala, Baran, Wacławczyk, Prokić - Michał Mak
Arka: Szromnik - Kubowicz, Jarzębowski, Sobieraj, Tomasik - Budka, Pruchnik, Marcus Vinicius, Radzewicz - Szubert, Aleksander. Trener: Paweł Sikora