Pomocnik Garbarni Łukasz Nowak: Kropkę nad "i" postawimy w Połańcu
Pomocnik Garbarni Kraków Łukasz Nowak ustalił wynik środowego meczu III ligi piłkarskiej z Popradem Muszyna (2:0).
fot. Michał Gąciarz
Był to jego czwarty gol w tej rundzie (do ekipy „Brązowych” dołączył w zimowej przerwie), ale pierwszy z rzutu wolnego.
- Dopiero po raz drugi wykonywałem wolnego. Strzelałem z 17. metra, a nie z 30., bo tak daleko bym nie dokopał. Musiałby z trybun zejść Krzysztof Kalemba (etatowy wykonawca stałych fragmentów gry, w środę pauzujący z powodu urazu łydki – przyp.) - przyznał Nowak.
Garbarni była zdecydowanym faworytem meczu i nie zawiodła swych kibiców. - Prowadzenie 2:0 to zdradliwy wynik, ponieważ gdyby padła bramka, w naszą grę wkradłoby się trochę nerwów. Kontrowaliśmy jednak sytuację na boisku. Brakło trzeciej bramki, byłoby po meczu – zaznaczył Nowak.
Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek liderowi tabeli do zajęcia pierwszego miejsca brakuje jeszcze tylko jednego punktu. A do rozegrania ma mecz z Czarnymi w Połańcu i rezerwami Wisły Kraków u siebie.
- Myślę, że jeśli będziemy grać tak jak w pierwszej połowie, bo druga była słabsza w naszym wykonaniu, to nie mamy się o co martwić. Wiadomo, wyjazdy są trudne. W Połańcu nie gra się łatwo. Pojedziemy jednak tam po trzy punkty, by postawić kropkę nad „i” - podkreślił Nowak.