Flota z nowym trenerem na fali wznoszącej
Podopieczni Ryszarda Kłuska wygrali drugi mecz z rzędu pod jego wodzą, tym razem z Olimpią Elbląg. Czyżby odmieniona Flota miała już do końca tej rundy nie oddać nikomu punktów?
fot. Piotr Jarmułowicz
Flota Świnoujście - Dolcan Ząbki 2:1 - czytaj zapis naszej relacji live z meczu
Piłkarze ze Świnoujścia do meczu z Olimpią Elbląg podchodzili drugi raz z nowym szkoleniowcem. Poprzednie spotkanie pod wodzą Kłuska Wyspiarze wygrali w Niecieczy, z zespołem aspirującym o awansy do ekstraklasę. U siebie także nie zawiedli i pokonali zdegradowanych już elblążan 2:1.
Pierwsza połowa rozpoczęła się świetnie dla gospodarzy. Już od 1. minuty huraganowymi atakami podążali Wyspiarze. Elblążanie przytłoczeni pressingiem Floty, szybko tracili futbolówkę co przeradzało się natychmiast w szybkie ataki Floty. W 12. minucie była najlepsza sytuacja dla Floty. Świetne wrzucenie piłki w pole karne na głowę Zalepy, ale ten uderzył w słupek.
Co się odwlecze to nie uciecze. Tak moglibyśmy nazwać sytuację która nastąpiła 2 minuty później. Z autu świetnie dograł na pole karne Jasiński, gdzie stał dobrze ustawiony Zalepa i nie dał najmniejszych szans golkiperowi Olimpii, szał opętał miejscowe trybuny. Flota nie zamierzała zaprzestać i w dalszym ciągu atakowała, ale bez większych korzyści. Do szatni piłkarze zeszli z wynikiem 1:0.
Drugą część gry zaczęli całkiem nieźle elblążanie, którzy zaczęli nareszcie atakować bramkę Floty. Pierwszy strzał w drugiej połowie oddał Lubenow, ale wysoko nad bramką. Olimpia wyraźnie chciała wyrównać. W 48. minucie Kolosow z prawej strony zdecydował się na strzał, ale ustrzelił... boczną siatkę.
Wreszcie sztab szkoleniowy mógł ucieszyć się z gola dla swojego zespołu w 72. minucie. Chałas zdecydował się na strzał z ok. 20 metrów po długim słupku, Wasków nie dał rady tego strzalu wybronić. Dla Olimpii z pewnością jeden punkt był zadowalający, a dla Floty nie. Wyspiarze od razu po stracie bramki rzucili się do ataku. I mamy wreszcie to na co wszyscy kibice w Świnoujściu czekali. 84 minuta, wrzutka z rzutu rożnego na długi słupek, do piłki dopadł Niewiada który uderzył piłkę w słupek, ta odbiła się przed bramkę na 2 metr, gdzie stał Zalepa i dał prowadzenie Flocie. Na trybunach euforia i głośne "Flota, Flota". Piłkarze Floty do końca kontrolowali przebieg gry i wynik meczu się nie zmienił.
Flota po tym zwycięstwie pozostała dalej na 10. miejscu i w dalszym ciągu goni dziewiątą Wartę, a Olimpia pozostała na ostatniej, 18. pozycji. Flota teraz wyjeżdża do Grudziądza, a Olimpia u siebie zmierzy się z Dolcanem Ząbki.