FIFA karze, Loew motywuje. Niemcy chcą przeskoczyć wysoką poprzeczkę.

- Przeciwko Meksykowi nie była to taka drużyna jaką znamy. Brakowało pewności siebie. Teraz musimy pokazać więcej pasji i być gotowi na poświęcenie, bowiem mundial jest tego warty - powiedział trener Niemców Joachim Loew, którego drużyna niespodziewanie przegrała z Meksykiem 0:1. W ostatnich dniach Niemcy stracili nie tylko trzy punkty, ale też Matsa Hummelsa. Z powodu urazu szyi obrońca sobotni mecz ze Szwecją będzie obserwował z trybun. Pod znakiem zapytania stoi również jego występ z Koreą Południową.

Brak obrońcy nie może być żadną wymówką dla aktualnego mistrza świata.- Wygraliśmy przed czterema laty i to dodatkowo motywuje naszych przeciwników. Przed starciem z nami każdy mobilizuje się bardziej - stwierdził selekcjoner. - Oczekiwania naszych kibiców też są większe niż w Brazylii. Nie jest łatwo podołać tak wysoko postawionej poprzeczce. Musimy jednak zrobić wszystko, aby ich nie rozczarować.

- Już podczas treningów zauważyłem dużą poprawę względem meczu z Meksykiem. Głównie pod względem mentalnym. Znamy swoje mocne oraz słabe strony i w kolejnym meczu tę wiedzę wykorzystamy. Jestem pewien, że zagramy lepiej - obiecywał trener.

W meczu ze Szwecją nie mogą pozwolić sobie na potknięcie, zwłaszcza że ich sobotni przeciwnik pokonał na otwarcie Koreę Południową i uplasował na pierwszej pozycji w grupowej tabeli. - Nie mają mocnych nazwisk, ale jako drużyna są niesamowicie silni. Na boisku stanowią jedność. Charakteryzuje ich silna mentalność i nie poddają się do końca. Myślę, że czeka nas trudne spotkanie - przyznał Loew.

- Szwecja to zupełnie inny zespół niż Meksyk. Są zwarci w defensywie, która moim zdaniem jest ich największym plusem - dodał Mario Gomez. Patrząc na poprzednie spotkanie Szwedów ciężko się nie zgodzić z reprezentantem Niemiec. To właśnie gra obronna w dużej mierze przyczyniła się do ich zwycięstwa nad Azjatami. Mimo przewagi w każdej ze statystyk, jedyny gol padł po rzucie karnym. Pretensje do siebie mogą mieć więc Koreańczycy. Grzechy spróbują odkupić w sobotę o 20, kiedy to zmierzą się z Meksykiem.

Meksykańska federacja piłki nożnej może być zadowolona ze swoich piłkarzy, ale nie kibiców. Obecność tych drugich na mundialu kosztuje ją już 10 tysięcy franków szwajcarskich. Karę nałożono za obraźliwe przyśpiewki kierowane do bramkarza Niemiec Manuela Neuera. Golkipera nazywano męską prostytutką, co błyskawicznie wychwyciła FIFA. Jeśli to się powtórzy, kara będzie jeszcze wyższa.

eSkadra na Mundial;nf - CIEKAWOSTKI O BIAŁO-CZERWONYCH

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/2346d939-982a-8cd7-2933-1ee5c8d05a8e,dd428f70-0933-6943-bb06-b8bf2199dcbe,embed.html[/wideo_iframe]