Derby Londynu dla Arsenalu. City wraca na fotel lidera
W środę rozegrano mecze 30. kolejki Premier League. W derbach Londynu Arsenal pokonał na Stamford Bridge Chelsea 4:2, a Manchester City odzyskał prowadzenie w tabeli wygrywając 3:0.
fot. AP/Associated Press/East News
W weekend The Blues świętowali awans do finału Pucharu Anglii, a Kanonierzy chowali twarze w dłonie, gdy Jan Bednarek i Southampton odprawili ich z kwitkiem w ligowym starciu. W środę w Londynie nastroje były całkiem odmienne. Arsenal przyjechał na Stamford Bridge bez kompleksów, "pochłaniał" ataki rywali i wyprowadzał zabójcze kontrataki. Chelsea miała blisko 70 proc. posiadania piłki, ale wcale nie stwarzała sobie lepszych okazji. W pierwszej połowie Eddie Nketiah i Emile Smith-Rowe wyprowadzali Arsenal na prowadzenie, ale Timo Werner i Cesar Azpilicueta odpowiadali w imieniu gospodarzy.
W 57. minucie Nketiah strzelił swoją drugą bramkę w meczu i Kanonierzy już nie pozwolili na odpowiedź. Chelsea przez kolejne 30 minut próbowała, ale bez efektów. Po raz pierwszy od dwóch miesięcy w pierwszym składzie wyszedł Romelu Lukaku, ale był po prostu słaby i został zmieniony w drugiej połowie. W doliczonym czasie gry na 4:2 z rzutu karnego Arsenal wygrał ostatecznie 3:2 i zrównał się punktami z 4. Tottenhamem. Chelsea pozostaje na 3. miejscu i ma 5 punktów przewagi oraz mecz w zanadrzu nad lokalnymi rywalami.
Po wczorajszym zwycięstwie Liverpoolu Manchester City musiało odpowiedzieć trzema punktami z Brighton. Na Etihad nie było wątpliwości kto jest lepszy, ale po 45 minutach był bezbramkowy remis. W drugiej połowie tercet ofensywnych pomocników Riyad Mahrez - Phil Foden - Bernardo Silva strzelili po jednej bramce i ostatecznie The Citizens wygrali 3:0. Dzięki zwycięstwu mają dwa punkty więcej nad drugim Liverpoolem.