"Becks" nową ikoną Paryża. Zabieg marketingowy czy realna wartość piłkarska?
W najbliższy weekend francuskie drużyny po raz kolejny wybiegną na murawy w walce o mistrzostwo Francji. Kolejkę zainauguruje piątkowe starcie Paris Saint-Germain z Bastią. Podopieczni Carlo Ancielottiego coraz pewniej zmierzają po tytuł. Jednak Francja ciągle żyje transferem Davida Beckchama do PSG.
Stało się! Po wielu spekulacjach doszło do transferu. Jedna z najbardziej znanych postaci współczesnego futbolu - David Beckham - zasiliła szeregi paryskiego klubu. Szejkom bardzo zależało na transferze Anglika. Pomocnik związał się z PSG do końca obecnego sezonu. Pytanie tylko: co w zamian zaoferuje 115-krotny reprezentant Anglii?
Beckham młody już nie jest. Na karku lat 37, za sobą ma występy w Realu Madryt i Manchesterze United. Ostatnio piłkarz występował w amerykańskiej Major Soccer League w ekipie Los Angeles Galaxy. Po zakończonym triumfem sezonie zawodnik uciął wszelkie spekulacje. W Ameryce nie zostanie.
PSG - Bastia LIVE: Jeszcze bez Beckhama
W grę wchodził powrót do Milanu, gdzie już dwukrotnie popularny „Becks” miał okazję być wypożyczany. Pierwsze przenosiny wyszły mu na dobre. W osiemnastu spotkaniach zaliczył dwa trafienia i przyczynił się do spektakularnych występów „Rossonerrich” w Lidze Mistrzów. Ponowny przyjazd do stolicy Włoch nie był już tak udany, pomocnik doznał poważnej kontuzji i szybko wrócił do Galaxy. Mimo wszystko temat powrócił.
Na chwilę. Do gry w walce o męża Victorii Beckham, byłej wokalistki Spice Girls, włączyło się Paris Saint-Germain. Negocjacje nie trwały długo, piłkarz prywatnym samolotem dotarł do Paryża i 31 stycznia po godzinie 17 podpisał półroczny kontrakt. Według „Sky Sports” cała pensja zostanie przeznaczona na cele charytatywne. Posunięcie słuszne i godne uwagi, jednak dla zawodnika to żadna utrata pieniędzy. Piłkarz może sobie na to pozwolić, ponieważ same kontrakty sponsorskie przyniosą mu porównywalne miesięcznie dochody.
Beckham może zadebiutować w PSG dopiero 17 lutego
Obecnie magia Beckhama wygasa. Piłkarsko owszem, na MLS jego umiejętności wystarczały, jednak to już nie jest ten sam David, co niegdyś. Wrażenie pozostaje nieodmienne – szejkowie ściągnęli Anglika jedynie w celach marketingowych. Wątpliwe jest, że Carlo Ancelotti będzie często korzystał z usług angielskiego piłkarza.
W całej tej otoczce nasuwa się jedno istotne pytanie: Po co w takim razie David Beckham w Paris Saint-Germain? Naprawdę chodzi o pieniądze? Gdzie jest sens sprowadzania piłkarza zbliżającego się do 40-dziestki? Na to pytanie znają odpowiedź tylko katarscy szejkowie.
Ligue 1: Zapowiedź 24. kolejki, PSG gra z Bastią, Lyon z Lille