Steeven Langil znów dał o sobie znać. Oskarżył Legię o... rasizm
Steeven Langil, który okazał się ogromnym rozczarowaniem, najbliższą rundę spędzi w klubie, z którego przychodził do Legii Warszawa. Tuż po powrocie do Waasland-Beveren reprezentant Martyniki skrytykował swojego, jakby nie było, aktualnego pracodawcę.
[przycisk_galeria]
W wypowiedzi dla "Het Laatste Nieuws" Langil wyżalił się belgijskim dziennikarzom. - Chcę jak najszybciej zapomnieć o tym, co przeżyłem w Legii. Po zrezygnowaniu z Besnika Hasiego, zostałem zupełnie zignorowany - powiedział 28-letni skrzydłowy.
To jednak nie wszystko, co zarzucił mistrzowi Polski "Wulkan z Martyniki". - Zarówno w klubie, jak i poza nim, dotknął mnie problem rasizmu. Chciałem opuścić Warszawę najszybciej, jak to możliwe - dodał.
Szkoda, że Langil zapomniał wspomnieć o swojej formie z ostatnich miesięcy. Nie dość, że ta sportowa była fatalna, to piłkarz ostentacyjnie dzielił się w mediach społecznościowych zdjęciami i filmami z imprez ze swoim udziałem. Szybko stało się jasne, że w Warszawie nie ma już czego szukać.
Transfer Langila to więc wielka pomyłka Legii. Pod koniec lipca zapłacono za niego 500 tys. euro i podpisano kontrakt do końca czerwca 2019 roku. Władze Wojskowych liczą jeszcze, że przynajmniej część kwoty zainwestowanej w gracza z Martyniki uda się jeszcze odzyskać.
źródło: Legia.net
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy