menu

Marc Wilmots powoli żegna się z reprezentacją Belgii, świat szykuje się na pojedynek Ronaldo Bale

2 lipca 2016, 13:07 | BG

Po wczorajszej wygranej Walii z Belgią 3:1 opinia publiczna jest bezlitosna dla trenera Marca Wilmotsa. W obozie wygranych zapanowała natomiast ogromna radość.

Belgium coach marc wilmots waits for the beginning of the euro 2016 quarterfinal soccer match between wales and belgium, at the pierre mauroy stadium in villeneuve d'ascq, near lille, france, friday, july 1, 2016. (ap photo/frank augstein)
Belgium coach marc wilmots waits for the beginning of the euro 2016 quarterfinal soccer match between wales and belgium, at the pierre mauroy stadium in villeneuve d'ascq, near lille, france, friday, july 1, 2016. (ap photo/frank augstein)
fot. Frank Augstein

- Graliśmy taką samą taktyką, jak w spotkaniu Włochami i znów pojawiły się kłopoty na boisku. Czy to wina trenera? Swoje zdanie wyraziłem w gronie wewnętrznym w szatni. On sam musi zdecydować, czy odejść ze stanowiska - w takich ostrych słowach po meczu wypowiedział się belgijski bramkarz Thibaut Courtois, odnosząc się do złej taktyki obranej przez Marca Wilmotsa.

Piłkarz Chelsea nie powiedział tego wprost ale za porażkę w ćwierćfinale wini właśnie selekcjonera: - Nie potrafiliśmy znaleźć odpowiedzi na ich grę. Mieliśmy wyjątkową okazję, by dojść naprawdę daleko w tym turnieju, a zostaliśmy pokonani przez zespół z mniejszą jakością. - dodał zasmucony.

Marc Willmots również nie krył rozczarowania, ale co warto podkreślić, wziął odpowiedzialność za wynik - W naszą grę wkradła się nerwowość. Ale to ja jestem odpowiedzialny za wynik. Walia zagrała bardzo dobrze, wykorzystała nasze błędy i zagra o finał." - zakończył. Za porażkę trenera obarczają również belgijskie media: "Niespodziewana klęska. Żegnajcie Czerwone Diabły, żegnaj Wilmots?” napisała gazeta "Het Nieuwsblad”, "Co za wstyd! Belgijski sen przerwany po szokującej porażce” wtóruje dziennik "Het Laatste Nieuws”, kończąc tekst wymownym pytaniem: Adieu, Marc Wilmots?

Ogromna radość zapanowała natomiast w obozie Walijskim: "Ta nutka magii to najwspanialszy gol w historii reprezentacji Walii. Zwycięstwo 3:1 daje półfinał w pierwszym od 58 lat występie tego kraju na dużym turnieju piłkarskim! W nim czeka już Portugalia z Cristiano Ronaldo. Pojedynek z klubowym kolegą Balem zapowiada się niesamowicie." - zachwyca się dziennikarz Daily Mail. W internecie pojawił się też wzruszający obrazek, jak tuż po meczu ucieszony Garteh Bale tańczy ze swoją małą córeczką.

Półfinałowy pojedynek Walii z Portugalią w większości światowych mediów zapowiadany jest jako starcie Bale'a z Ronaldo. W internecie pojawiają się już żarty, że dla najdroższego piłkarza świata będzie to jedyna okazja by wykonał rzut wolny, będąc na boisku w tym samym czasie co jego klubowy kolega z Realu Madryt.


Polecamy