Trener Elany Toruń: Milczenie jest złotem [SONDA]
Drużyna Elany Toruń została zbudowana tak, aby awansować do II ligi. Początek sezonu był świetny, ale później żółto-niebiescy przestali wygrywać.
fot. Sławomir Kowalski
Kibice toruńskiej jedenastki już ponad miesiąc czekają na wygraną drużyny.
- Po sześciu przyzwoitych meczach wpadliśmy w dołek - powiedział Rafał Górak, szkoleniowiec Elany. - Po wyjazdowym spotkaniu z KKS-em Kalisz nie potrafimy stanąć na nogi. Bardzo nad tym ubolewam. Zrobimy wszystko, aby szybko się podnieść, bo punkty nam uciekają.
W minioną sobotę nasz zespół przegrał na wyjeździe z GKS-em Przodkowo 0:1. Rywale przed meczem plasowali się na ostatniej pozycji w tabeli.
Rachunek sumienia
- Milczenie jest złotem. Każdy musi zrobić rachunek sumienia - przyznał trener Górak, zapytany o to, co powiedział swojej drużynie po kompromitującej porażce w Przodkowie. - Czasami trzeba przemilczeć i pewne rzeczy samemu przemyśleć. Tak przynajmniej mi się wydawało w szatni, bo chłopacy mieli nisko zwieszone głowy. W tamtym momencie żadne mądrości nie były potrzebne.
Nasz zespół w ostatnich pięciu meczach jako pierwszy tracił gola. W trzech z nich udało się doprowadzić do remisu. Niestety, w ostatnich dwóch potyczkach nasi gracze mieli mniej szczęścia i przegrali po 0:1
Duży problem
- To jest nas duży problem. Gdy tracimy gola, to od razu tracimy punkty. W tym sezonie sześć razy piłka lądowała w siatce naszej bramki. Natomiast nasza drużyna tylko dziesięć razy pokonała bramkarza rywali. Przez to uciekło nam dużo punktów. To jest nasz wielki problem. Czeka nas seria rozmów chłopakami. Do tego trzeba ciężko pracować, aby szybko wrócić do takich wyników, jak na początku sezonu.
Wiele do życzenia pozostawia postawa napastników. Daniel Kraska strzelił w tym sezonie trzy gole (ostatniego 23 sierpnia). Natomiast Filipowi Kozłowskiemu nie udało udało się pokonać bramkarza rywali.
- Po ostatnich trzech meczach nie będę mówił, że ktoś mnie zawiódł. Potrzebujemy meczu na przełamanie i strzelonych goli. Nie będziemy zrzucać winy na Daniela i Filipa. Cała drużyna broni i atakuje przyznaje trener Górak.
Na początku sezonu siłą naszej jedenastki były stałe fragmenty gry. W ostatnich meczach i ten element piłkarskiego rzemiosła zawiódł toruńską jedenastkę.
- To też forma atakowania. Po meczach z KKS-em Kalisz i Lechem II Poznań do zespołu wdarła się nerwowość - stwierdził trener Elany. - I w tym momencie ten element gry też przestał nam wychodzić. Mamy doświadczoną drużynę. Piłkarze momentalnie muszą w siebie uwierzyć. Jestem przekonany, że wszystko wróci na właściwe tory.
Dymisja trenera?
Po ostatniej porażce z GKS-em pojawiły się głosy o zwolnieniu szkoleniowca.
- Martwię się tylko o to, aby drużyna dobrze funkcjonowała. To jest dla mnie najważniejsze - skomentował doniesienia Rafał Górak.
Jak przekazał nam Maciej Jóźwicki, współwłaściciel klubu, po jego powrocie do kraju (w środę - dop. red.) dojdzie do spotkania ze szkoleniowcem, który ma wielkie poparcie w sztabie szkoleniowym i wśród zawodników.
POLUB NAS NA FACEBOOKU:
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej!