Najlepszy początek sezonu Elany Toruń od sześciu lat [SONDA]

Żółto-niebiescy świetnie rozpoczęli bieżące rozgrywki. Torunianie wygrali pierwsze trzy spotkania. Taka sytuacja ostatnio miała miejsce w sezonie 2011/12. Wtedy Elana na początek rywalizacji w II lidze ograła kolejno: Zagłębie Sosnowiec (2:1, dom), Nielbę Wągrowiec (2:1, wyjazd) i Bałtyk Gdynia (3:0, dom).

Poprawić serię

Torunianie w niedzielę mogą swoją serię poprawić, choć do rekordu jeszcze daleko. Nasza jedenastka na początku sezonu 2003/2004 wygrała pierwszych dziewięć spotkań.

- Rekord można poprawić, ale trzeba podejść do niego z pokorą - mówi Mariusz Kryszak, pomocnik Elany. - Za nami trzy wygrane mecze. Po nich była krótka radość. Już o nich zapomnieliśmy. Teraz trzeba postawić kolejny krok. Wygrać z Bałtykiem. Do każdego meczu pochodzimy spokojnie i dobrze przygotowani.

ZOBACZ TAKŻE:

Aktualnie Elana plasuje się na drugim miejscu w ligowej tabeli. Podopieczni Rafała Góraka mają tyle samo punktów co Wda Świecie, ale mają od niej gorszy bilans bramkowy. Należy zauważyć, że lokalny rywal miał teoretycznie łatwiejszych przeciwników. Wda na razie rywalizowała z beniaminkami rozgrywek. Natomiast Elana zmierzyła się już na wyjeździe z m.in. spadkowiczem - Kotwicą Kołobrzeg oraz silnym Sokołem Kleczew.

W przerwie letniej w Bałtyku, podobnie jak w naszym zespole, doszło do wielu zmian. Z kadry gdyńskiej jedenastki ubyło 19 zawodników, a w ich miejsce przybyło jedenastu graczy.

Inauguracja nie była najlepsza dla najbliższych rywali Elany. Zespół z Trójmiasta przegrał na własnym boisku z KKS-em Kalisz 2:3. Kolejne wyniki „Kadłubów” muszą budzić respekt. Podopieczni Sebastiana Letniowskiego kolejnych rywali (Lecha II Poznań i GKS Przodkowo) rozgromili po 5:0. Dzięki temu Bałtyk jest najskuteczniejszą drużyną rozgrywek.

- Wiem, że w drużynie rywali doszło do wielu zmian - dodaje Kryszak. - Przyznam się, że nie analizowałem jeszcze składu Bałtyku. Na pewno grę przeciwnika mają rozpracowaną trenerzy i podczas sobotniej analizy przekażą nam cenne wskazówki.

W dobrych humorach

Torunianie z środowego meczu z Sokołem Kleczew wrócili w dobrych nastrojach. Żółto-niebiescy pewnie wygrali 2:0, wynik ustalając już w 25. minucie rywalizacji

- Nie pozwoliliśmy rywalom na zbyt wiele - kończy Mariusz Kryszak. - Sokół miał problem z oddaniem strzału na naszą bramkę. W drugiej połowie pozwoliliśmy przeciwnikowi na ciut więcej, ale był to jeden z elementów naszej taktyki. Trener chciał zobaczyć, jak ekipa z Kleczewa radzi sobie w ataku pozycyjnym.

POLUB NAS NA FACEBOOKU: