El. MME: Polska - Szwecja LIVE! Wziąć rewanż za mecz w Malmö!
Piątkowy wieczór dla polskich kibiców szczęśliwy nie był. Seniorska reprezentacja Polski ostatecznie straciła szanse na grę w przyszłorocznym mundialu. Dziś mamy jednak nowy dzień, a także następne mecze Polaków, tylko że młodzieżowców. Jednym z dzisiejszych spotkań będzie starcie naszej reprezentacji U-21 ze szwedzką młodzieżówką w eliminacjach Młodzieżowych Mistrzostw Europy.
fot. Tomasz Bołt/Polskapresse
Niby zajmujemy drugie miejsce w grupie, niby mamy 6 punktów, ale... mamy również rozegrane trzy spotkania. Szwedzi tracą do nas dwa "oczka", ale zagrali jak do tej pory jedynie dwa mecze. W jednym z nich pokonali drużynę prowadzoną przez Marcina Dornę 3:1, więc nasze Orły będą miały szansę się dziś zrewanżować.
Polacy wygrali w Krakowie 2:0 po słabym meczu z Maltą, która jest ewidentnie najsłabszą drużyną w grupie. Turcję pokonali 3:1 w Warszawie, gdzie w wielu momentach gra naszych mogła się rzeczywiście podobać. Ostatni mecz to przegrana ze Szwecją. Generalnie tragedii nie ma, ale mogłoby być lepiej. I chyba lepiej być powinno, jeżeli przyjrzymy się, kto w tym naszym zespole występuje.
Z zagranicy przyjadą m.in. Rafał Wolski, który jak zwykle może błysnąć jakimś efektownym zagraniem, Bartłomiej Pawłowski, który zaczyna odnajdywać się na hiszpańskich salonach, Arkadiusz Milik, który niedawno strzelił swoją pierwszą bramkę w Bundeslidze, czy Seweryn Michalski, który jest materiałem na bardzo dobrego środkowego obrońcę. Na powołania ligowe też nie ma co narzekać. Jest Marcin Kamiński, na którego grę w destrukcji patrzy się z przyjemnością, jest też Michał Chrapek, który w tym sezonie robi furorę w Wiśle. Jest również dowołany Sebastian Steblecki, który nie boi się dryblować i co ważniejsze potrafi to robić. Zagrać powinien Dominik Furman, który mimo nieco niemrawego początku sezonu ligowego może być bezcenny w środku pola. Zawsze istnieje nadzieja, że Michał Żyro w końcu pokaże coś, co będzie potwierdzało opinie, że jest wielkim talentem.
Oczywiście, żeby wszytko nie było takie piękne, to Marcin Dorna nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich graczy. Z powodu kontuzji odpadli: Mateusz Lewandowski, który był zapewne przewidziany do gry w podstawowym składzie, oraz Kacper Przybyłko, który w pierwszym meczu ze Szwecją strzelił bramkę.
Dzisiejszy mecz zostanie rozegrany na stadionie Cracovii, czyli obiekcie, który ma być domem naszej młodzieżówki. Co ważniejsze w tych eliminacjach u siebie tylko wygrywamy (jeden mecz w Krakowie, jeden w Warszawie). Za mecz w Malmö musimy się Szwedom zrewanżować. Do liderującej Turcji tracimy jeden punkt. Nie ma co, ten mecz trzeba po prostu wygrać.
El. MME. Dobrze zaczęli, fatalnie skończyli. Młodzi Polacy polegli w Szwecji