Czy hit rozczarował? Można mieć pewien niedosyt, ale trzeba przyznać - emocji nie brakowało. Za sprawą Wisły, która najpierw nie wykorzystała rzutu karnego, a potem doprowadziła do remisu. W "międzyczasie" Legia zmarnowała dwie dogodne okazje za sprawą słupka Michała Kucharczyka (z czterech metrów) i przestrzelonej sytuacji Nemanji Nikolicia. Remis zdaje się być zasłużonym wynikiem dla obu stron, a wiodącymi postaciami w obu drużynach byli jej bramkarze.
To wszystko z mojej strony, za wspólnie spędzony czas dziękuje Tomasz Górski i zapraszam na kolejne relacje NA ŻYWO w Ekstraklasa.net. Do następnego!