Śląsk Wrocław dogada się z Piotrem Celebanem. Obrońca WKS-u jest skłonny renegocjować warunki kontraktu
Śląsk Wrocław dogada się w sprawie przedłużenia kontraktu ze swoim byłym kapitanem. Piotr Celeban, bo o nim mowa, jest skłonny renegocjować warunki kontraktu, który podpisał w marcu 2017 roku. Na jego mocy "Celik" jest jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy w drużynie, mimo że w ostatnich miesiącach gra niewiele.
fot. FOT. Tomasz Hołod
Piotr Celeban i Śląsk Wrocław chcą się dogadać. Kontrakt zostanie przedłużony
Piotr Celeban w ostatnich miesiącach nie był najważniejszą postacią w drużynie Śląska Wrocław. Mimo to zawodnik, który 25 czerwca skończy 35 lat, jest bliski przedłużenia kontraktu z WKS-em. Umożliwiają to zapisy zamieszczone w jego umowie w marcu 2017 roku.
To właśnie wtedy ówczesny kapitan Śląska podpisał kontrakt do 30 czerwca 2020 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata. Prolongata uzależniona jest od ilości rozegranych minut. Co prawda Celeban nie osiągnął jeszcze wymaganego progu, ale w obliczu poważnej kontuzji Wojciecha Golli (więcej na temat urazu stopera WKS-u TUTAJ;nf) wszystko wskazuje na to, że tak się stanie.
- Nie będziemy ściągali nowego środkowego obrońcy w tym okienku transferowym. Uraz Wojtka Golli wygląda źle, ale sezon dogramy tymi piłkarzami, których mamy - powiedział nam dyrektor sportowy Śląska Wrocław Dariusz Sztylka.
Celeban pod nieobecność kogoś z dwójki Israel Puerto - Wojciech Golla zawsze był pierwszym wyborem trenera Vítězslava Lavički i niemal na pewno teraz też tak będzie. Czech ma do dyspozycji jeszcze Mariusza Pawelca, Konrada Poprawę i ewentualnie Chorwata Diego Živulicia (jest defensywnym pomocnikiem, ale może grać także na środku obrony).
Problem w tym, że były kapitan Śląska jest jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy w drużynie (wedle różnych źródeł Celeban inkasuje co miesiąc ponad 70 tys. zł) i zarówno miasto (właściciel klubu) jak i zarząd chętnie strąciłyby ten komin płacowy. Sytuacja wydaje się zatem patowa, ale prezes Śląska Piotr Waśniewski i dyrektor Sztylka zapewniają, że będą renegocjować warunki kontraktu "Celika".
Co ważne - na te rozmowy nie zamyka się sam piłkarz. W agencji reprezentującej interesy Celebana usłyszeliśmy, że obie strony siądą do rozmów po powrocie piłkarzy Śląska z obozu na Cyprze i że z ich strony także jest chęć dogadania się.
Piotr Celeban jest mocno przywiązany do zielono-biało-czerwonych barw Śląska i samego Wrocławia, w którym zamierza osiąść na stałe po karierze. Już w marcu 2017 roku mówił, że chciałby pójść podobną drogą co np. Dariusz Sztylka, który po odwieszeniu butów na kołku podjął pracę w klubie jako trener, a dziś jest dyrektorem sportowym.
Chęci po obu stronach są, a to dobry prognostyk przed niełatwymi rozmowami, w których ostatecznie przemówią cyfry. Jeśli Celeban zgodzi się na obniżkę zarobków, to będzie musiał dostać coś w zamian. Możliwe, że będzie to kontrakt 1+1 z ew. gwarancją pracy w klubie po zakończeniu kariery sportowej.
To znane w ekstraklasie praktyki, a przykładem jest chociażby Sławomir Peszko. Były reprezentant Polski na kanale Foot Truck zdradził, że w ostatnim kontrakcie z Lechią Gdańsk miał zagwarantowaną pracę w klubie po karierze. Przez 5 lat miał być skautem Lechii (inna sprawa, że z powodu konfliktu na linii piłkarze - zarząd "Peszkin" zmuszony jest szukać sobie nowego pracodawcy). W przypadku Piotra Celebana i Śląska Wrocław podobne rozwiązanie wydaje się wręcz naturalne.