menu

Liga Konferencji. Ranking znów cierpi przez Lecha [ANALIZA]

5 sierpnia 2022, 09:01 | Michał Perzanowski

Liga Konferencji. Lech Poznań zostawił kolejne łatwe punkty u rywali. Łącznie stracił już niepotrzebnie 0,375 oczka, które może być kluczowe w kontekście przyszłych rozstawień. Raków Częstochowa idzie z kolei jak burza i jeszcze w tym sezonie nie straciła nic ze swojej zaliczki. Pokonała za to bezpośrednich rywali dla polskiej federacji.


fot. Adam Jastrzebowski

Jak liczy się ranking krajowy?


Za wygrany mecz w fazie zasadniczej (od fazy grupowej włącznie) przyznaje się drużynie 2 punkty, za remis 1 punkt. W kwalifikacjach punktacja jest podzielona przez dwa, czyli 1 punkt za zwycięstwo i 0,5 za remis. Wszystkie punkty zdobyte przez kluby z danego kraju są sumowane i dzielone przez liczbę klubów z tego kraju biorących udział w danych rozgrywkach. Suma tych współczynników z 5 lat tworzy ranking krajowy UEFA.

Ranking PKO Ekstraklasy w UEFA:
W tym sezonie startowaliśmy z łącznym współczynnikiem 15,875, które dawało 28. miejsce na 55 federacji.

  • 2017/2018 - 2,875
  • 2018/2019 - 2,875
  • 2019/2020 - 2,125
  • 2020/2021 - 4,000
  • 2021/2022 - 4,625

W tym sezonie odeszło naszej lidze 2,875 pkt. Żeby zaliczyć awans, polskie drużyny muszą zdobyć więcej.

Bezbłędny Raków


Należy pochwalić Raków Częstochowa. Nie tylko za znakomitą postawę w pucharach, ale i fakt, że wicemistrz Polski ograł bezpośredniego rywala w grze o wyższe cele. Zajmująca 28. miejsce polska liga wyprzedza aktualnie kazachską o dwie lokaty. FK Astany nie ma już w kwalifikacjach, więc kazachska piłka zarobi znacznie mniej z mniejszą liczbą drużyn.

Podobnie ma się w przypadku Słowacji, która jest 26. i nasz dystans do niej wynosi okrągły 1,000 punkt. Pokonanie Spartaka Trnawa w pierwszym meczu i ewentualne przejście go sprawi, że każdy następny wygrany lub zremisowany mecz Rakowa będzie na wagę złota.

Lech znów zawodzi


Lech Poznań ma znacznie łatwiejszą ścieżkę od Rakowa Częstochowa, a i tak traci punkty w sposób skandaliczny. Karabach Agdam był rywalem, z którym porażkę wkalkulowaliśmy. Ale poza tym, remis z Dinamo Batumi i czwartkowa porażka z Vikingurem sprawiają, że Kolejorzowi uciekło już 0,375 punktu do rankingu.

Żeby zobrazować jak duży potencjał marnuje mistrz Polski, przedstawmy Rumunię, którą gonimy w rankingu. Mamy do niej 0,750 pkt. straty. Zwycięstwa nad Dinamem w rewanżu i pokonanie Islandczyków sprawiłoby, że do Rumunii tracilibyśmy obecnie zaledwie 0,375 punkta. Nie mówiąc już o Pogoni Szczecin, która w rewanżu I rundy również przegrała na Islandii. Wówczas różnica mogłaby wynosić zaledwie 0,125.

Ile nam brakuje?


W tej edycji europejskich pucharów polskiej lidze odeszło 2,875 pkt, a na tę chwilę mamy "zarobione" już 2,375. Aby wyrównać rezultat sprzed pięciu sezonów potrzebujemy jeszcze dwóch zwycięstw lub czterech remisów polskich drużyn.

Prawdopodobny scenariusz przewiduje, że Lech ogra Islandczyków i poradzi sobie z przegranym pary Malmoe - Dudelange (3:0 w pierwszym meczu). Gorzej, jeśli Kolejorz faktycznie wpadł w poważny kryzys, z którego nie wydostanie się przed następnym czwartkiem.

Liczymy na Raków, ale...
Wiele wskazuje na to, że najwięcej punktów do tegorocznego rankingu zapewni nam wicemistrz Polski. Problem w tym, że rewanż ze Spartakiem może być ostatnią szansą na zapunktowanie. W IV rundzie zmierzy się prawdopodobnie ze Slavią Praga, która jest już solidną marką w Europie.

Wierzymy w zespół Marka Papszuna, ale obawiamy się, że może się to skończyć dokładnie tak, jak rywalizacja z Gent w zeszłym sezonie (1:0, 0:3).

LIGA KONFERENCJI w GOL24


Więcej o LIDZE KONFERENCJI - newsy, wyniki, terminarze, tabele


Polecamy