Eksperci o meczu Lech - Lechia. "Szanse? Według mnie 50 na 50"
Lech Poznan w hicie kolejki 24. kolejki zmierzy się z Lechią Gdańsk. Piłkarze Nenada Bjelicy obrali prawidłowy kurs, idzie im lepiej niż sami oczekiwali. Wygrali cztery spotkania, każde po 3-0. Dzisiaj powinno być inaczej, mało kto zakłada wysokie zwycięstwo – do Poznania przyjeżdża lider tabeli, jeden z głównych kandydatów do mistrzowskiego tytułu. Ten kto wygra, postawi milowy krok w kierunku upragnionego tytułu.
Lech znakomicie wszedł w rundę wiosenną i chyba już nikt w Polsce nie ma wątpliwości, że Kolejorz jest jednym z głównych kandydatów do wywalczenia mistrzowskiego tytułu. Obecnie poznaniacy zajmują czwarte miejsce, tracąc do liderującej Lechii pięć punktów. Nie trzeba zatem tłumaczyć, co może dać Lechowi ewentualne zwycięstwo z gdańszczanami. Piłkarze Piotra Nowaka w tym sezonie pokazują, że u siebie i na wyjeździe są zupełnie innym zespołem. Gdyby mecz odbywał się w Gdańsku, faworytem byłaby Lechia, natomiast Lech u siebie jest szalenie groźny, o czym przekonało się już wiele drużyn.
Co o hicie Lech – Lechia sądzą piłkarscy eksperci? Zgodnie spodziewają się ofensywnego widowiska obfitującego w sytuacje bramkowe. Podkreślają również, że trudno wskazać faworyta do zwycięstwa.
Bogusław Kaczmarek (były trener Lechii Gdańsk): Według zapowiedzi jakie za pośrednictwem mediów docierają do wszystkich zainteresowanych, a kibiców przede wszystkim, obydwaj trenerzy zapowiadają ofensywną grę. Lech odniósł wymowne trzy zwycięstwa w lidze po 3-0, ma to swoje odzwierciedlenie na boisku. Lechia dużo strzela, ale też potrafi dużo bramek tracić. Myślę, że będzie to żywy mecz, obfitujący w sytuacje bramkowe i myślę, że będzie duża wymienność akcji. Kto lepiej wytrzyma ciśnienie i zaprezentuje lepszą organizację gry, bo to niesłychanie ważna rzecz, żeby zachować ten balans między tym co tworzymy i kreujemy w ofensywie, a tym co trzeba zrobić po stracie piłki, żeby zachować ten balans offence-diffence. Uważam, że komu się to uda, to wyjdzie zwycięsko.
Jakie są szanse? Według mnie 50 na 50, a zdecyduje chyba większa dyscyplina w grze i indywidualna dyspozycja tych najważniejszych zawodników. W przypadku Lechii bezwzględnie Krasicia i Paixao podpartego Borysiukiem, a w przypadku Lecha Poznań to druga linia. Nie wiem czy trener Bjelica będzie grał dwoma defensywnymi pomocnikami, ale też w Lechu bardzo dużo będzie zależało od drugiej linii i od tego co jest w przodzie. Mam na myśli przede wszystkim Kownackiego i Jevticia, bo to są ludzie, którzy decydują o tym, w jaki sposób sytuacje, które starają się wykreować dla Lecha, potrafią wykorzystać.
Jarosław Araszkiewicz (były piłkarz Lecha Poznań): Ten kto chce walczyć o mistrzostwo, musi to spotkanie wygrać. Chciałbym, aby nie było w tym meczu za dużo taktyki, tylko żeby była dobra i efektowna gra, miła dla oka, żeby padło wiele pięknych bramek. Trudno wskazać, która drużyna okaże się dzisiaj zwycięska.
Jerzy Cyrak (były asystent Mariusza Rumaka w Lechu i Tomasza Kafarskiego w Lechii, obecnie trener Elany Toruń): Patrząc teraz na to jaka jest sytuacja obydwu klubów, uważam, że będzie to bardzo wyrównany mecz, ale też taki na wysokim poziomie, bo oba kluby na początku rundy wiosennej zajmują czołowe miejsce w tabeli. Lech Poznań pierwsze trzy mecze wygrane w stosunku bramkowym 9-0, natomiast Lechia tylko w jednym meczu straciła punkty, ale też pozostaje wiosną niepokonana. Także to właściwie dwa zespoły, które nie przegrały w tej rundzie. To na pewno zapowiedź dobrego meczu, o górną stawkę. Jestem przekonany, że te dwa zespoły do końca będą walczyć o najwyższe cele w naszej lidze.
Rafał Ulatowski (były trener Lechii, obecnie szef ds. szkolenia w akademii Lecha): Liczę na bardzo dobre ofensywne widowisko, bo obydwa zespoły potrafią strzelać bramki i myślą o ich strzelaniu. Wiem, że na meczu będzie wielu kibiców. Pogoda jest idealna do grania także, to będzie widowisko przez duże "W".
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Wartość klubów Ekstraklasy [RANKING]