Duży optymizm w Lechii przed startem rundy. Są podstawy?

Wybrzeże szuka podprowadzających. Możesz dołączyć! [ZDJĘCIA]

Jeśli wziąć pod uwagę tylko wyniki sparingów, na pewno nie. Gdańszczanie z reguły przegrywali, a dopiero w ostatnim meczu kontrolnym z Zawiszą Bydgoszcz pokazali, że potrafią jednocześnie strzelać bramki i zagrać na zero z tyłu.

- Muszę przyznać, że w sparingu z Zawiszą wypadliśmy bardzo dobrze. Utrzymanie pressingu, rozegranie i strzelona bramki dają naprawdę dużo satysfakcji. Jednak prawdziwy test dla naszej drużyny będzie w przyszłą sobotę, kiedy zagramy z Podbeskidziem Bielsko-Biała - mówi oficjalnej stronie klubowej Lechii Piotr Nowak, trener gdańskiego teamu.

Do startu rozgrywek pozostał niespełna tydzień. Lechia nadal ma nad czym pracować i tak naprawdę trudno nawet przewidywać, jak może ułożyć się dla biało-zielonych runda wiosenna. Jedno jest pewne - musi być lepiej niż jesienią.

- Do pierwszego wiosennego meczu w Ekstraklasie został jeszcze tydzień, więc będziemy jeszcze ciężko pracować, by ta próba generalna wypadła jak najlepiej. To co zrobiliśmy do tej pory daje nam satysfakcję, ale trzeba poprawić to, co wymaga jeszcze korekty. Na pewno widać, że mamy wyrównaną kadrę i każdy z tych chłopaków, którzy w niej są, może otrzymać swoją szansę - dodaje Nowak.

Opiekun piłkarzy z Gdańska na pewno ma pole do popisu, ale jednocześnie przed nim szalenie trudne wyzwanie. 10. miejsce, jakie zajmuje w tym momencie Lechia w lidze, nikogo na pewno nie satysfakcjonuje. Gdańszczanie koniecznie muszą regularnie wspinać się w tabeli, bo przecież tak naprawdę nawet do... strefy spadkowej nie jest im daleko.

- Zwycięstwo z Zawiszą cieszy i można powiedzieć, że nasze morale wzrosły. Wcześniejsze sparingi pod kątem wyników nie wyglądały najlepiej, ale nie to jest najważniejsze. Już nie możemy doczekać się meczu z Podbeskidziem - mówi Paweł Stolarski.

Czy marsz w górę tabeli rozpoczną już w sobotę? Mecz Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko Biała rozpocznie się o godz. 18 na Stadionie Energa Gdańsk.