menu

Dariusz Formella: Ten remis smakuje jak zwycięstwo

12 marca 2016, 09:54 | Patryk Kurkowski/Dziennik Bałtycki

Piłkarze Arki Gdynia dwukrotnie musieli gonić Zagłębie Sosnowiec, ale w obu przypadkach podołali wyzwaniu. Za pierwszym razem do siatki trafił Paweł Abbott, za drugim - już w doliczonym czasie gry - Dariusz Formella.

Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec
Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec
fot. Tomasz Bołt/Polska Press

20-letni zawodnik znalazł się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. To prosto do niego przyleciała piłka po zamieszaniu tuż przed bramką. Formella strzelił mocno i pokonał Wojciecha Fabisiaka.

- Nie wiem, jak to się stało, że piłka znalazła się przy mnie. Postanowiłem ją przyjąć, bo miałem trochę miejsca i uderzyłem płasko po ziemi. Cieszę się, że udało mi się strzelić gola - powiedział po spotkaniu gracz wypożyczony z Lecha Poznań. Co ciekawe, na trybunach zasiadł Jan Urban, czyli szkoleniowiec Kolejorza.

Arka nie zdołała sięgnąć po drugą wygraną wiosną, ale uniknęła porażki, która skomplikowałaby jej sytuacje w walce o awans. Gdynianie - przynajmniej na kilkadziesiąt godzin - wskoczyli na fotel lidera 1. ligi.

- Bramka dająca w doliczonym czasie gry smakuje jak zwycięstwo. Utrzymaliśmy przecież przewagę nad Zagłębiem. Poza tym nadal jesteśmy w świetnej sytuacji i na bardzo dobrym miejscu - dodał Formella.

Dziennik Bałtycki


Polecamy