menu

Czerwona droga do odrodzenia - najważniejsze momenty Liverpoolu w sezonie 2013/2014 (GALERIA)

14 maja 2014, 20:32 | Mariusz Lesiak

Dla Liverpoolu bieżący sezon był niezwykle udany. Piłkarze jak i trenerzy mogą być w stu procentach zadowoleni z kierunku w jakim podąża ekipa z czerwonej części Merseyside. "The Reds" oprócz tego, że po wielu latach przerwy powrócili do najbardziej elitarnych europejskich rozgrywek to dodatkowo przyćmili swoim ofensywnym stylem gry samego mistrza Anglii.

#5 Martin Skrtel vs Arsenal. Spotkanie z "Kanonierami" na pewno wpisało się w kanon zakończonego w niedzielę sezonu. Wynik 5:1 oraz przede wszystkim dwie bramki słowackiego obrońcy zrobiły wrażenie. 29-letni stoper swój wyczyn powtórzył jeszcze kilka tygodni później w spotkaniu z Cardiff. Ostatecznie sezon zakończył z 7 trafieniami na koncie.
fot. Wikimedia Commons
#7 Luis Suarez vs Norwich. Najbardziej rozczarowany po spadku "Kanarków" z ligi będzie niewątpliwie Luis Suarez. Wydaje się (pół żartem pół serio), iż Urugwajczyk ma w swojej szafce dodatkową parę magicznych butów, które zakłada specjalnie na mecz z Norwich City. W raptem kilku spotkaniach zanotował bowiem już aż 11 trafień. W grudniowym pojedynku na Anfield "El Pistolero" zaaplikował ekipie z Carrow Road cztery bramki.
fot. Wikimedia Commons
#10 Simon Mignolet vs Stoke. Obroniony rzut karny, w samej końcówce spotkania z ekipą "The Potters" w pierwszej kolejce, przez Belga był początkiem wielkiego sezonu.
fot. Wikimedia Commons
#6 Jon Flanagan vs Tottenham. Za spotkanie w Londynie na wielkie słowa uznania zasługuje cały zespół. Wygrana 5:0 z ekipą, która wydała na transfery ponad 100 milionów musi robić wrażenie. My jednak postanowiliśmy wyróżnić indywidualnie Jona Flanagana, który w spotkaniu z "Kogutami" strzelił swojego pierwszego gola w dorosłym futbolu. Niewątpliwie radość po bramce poniosła go aż do końca sezonu, bo mimo, że grał na nie swojej pozycji to prezentował się ponadprzeciętnie.
fot. Wikimedia Commons
#4 Steven Gerrard vs Manchester United. Świetne zawody na Old Trafford podczas marcowej rywalizacji z "Czerwonymi Diabłami" rozegrał kapitan Liverpoolu, dzięki czemu potwierdził aspiracje Liverpoolu, który pewnie zmierzał po awans do "pierwszej czwórki". Dwie bramki z rzutów karnych mogły nabrać jednak innego znaczenia, gdyby "Gerro" trafił również trzecią "jedenastkę", wówczas zostałby pierwszym w historii zawodnikiem Premier League, który podczas jednego meczu skutecznie egzekwowałby aż trzy "jedenastki".
fot. Wikimedia Commons
#1 Luis Suarez vs Crystal Palace. Spotkanie z "Orłami", które imponującą końcówką utrzymało się w Premier League, było szczególne dla "El Pistolero", bowiem zanotował on w rywalizacji na Selhurst Park swoją 31 bramkę w bieżących rozgrywkach, dzięki czemu wyrównał rekord Premier League w ilości strzelonych goli w jednym sezonie, który należy do Alana Shearera (sezon 1995/96) i Cristiano Ronaldo (2007/08).
fot. Wikimedia Commons
#3 Norwich City vs Liverpool. Zwycięstwo "The Reds" na Carrow Road (3:2) nie tylko przedłużyło passę meczów wygranych z rzędu do jedenastu, ale również zapewniło udział drużynie z czerwonej części Merseyside w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
fot. Wikimedia Commons
#2 Joe Allen vs Crystal Palace. Można powiedzieć, czekał czekał i się doczekał. Bramka jaką Walijczyk zdobył w spotkaniu z "Orłami" była jego pierwszą w barwach "The Reds". Premierowe ligowe trafienie Allena przyćmił jednak trochę Luis Suarez.
fot. Wikimedia Commons
1 / 8

Tak świetnego sezonu w wykonaniu Liverpoolu po prostu nie można było pominąć. Podopieczni Brendana Rodgersa stanęli na wysokości zadania, a można powiedzieć nawet, że przeskoczyli zaproponowany przed początkiem rozgrywek próg, i dali wiele radości swoim kibicom, którzy z wielkim luzem i cierpliwością czekają na sukcesy swojego ukochanego klubu.

Największym osiągnięciem ekipy z Anfield w sezonie 2013/2014 było niewątpliwie wywalczenie wicemistrzostwa Anglii, a co za tym idzie awansu do następnej edycji Champions League. Promocja do Ligi Mistrzów z całą pewnością cieszy nie tylko fanów zespołu, ale także i UEFA, bowiem zyska ona w następnym "wydaniu" swojego turnieju drużynę, która jest jedną z najbardziej utytułowanych w Europie. I nie chodzi tu tylko o poczynania krajowe, ale także i o triumfy w najważniejszych rozgrywkach Starego Kontynentu, których na tę chwilę mają pięć (1977, 1978, 1981, 1984 i 2005 rok).

Liverpool wraca do "gry" po kilku latach przerwy, ale na świetny ogólny wynik składają się mniejsze osiągnięcia poszczególnych piłkarzy oraz pojedyńcze spotkania, które dopiero połączone razem tworzą idealny obraz pięknie grającego zespołu.

Wiele "momentów" w wykonaniu "The Reds" w zakończonej w niedzielę kampanii mieliśmy możliwość podziwiać, tak więc postanowiliśmy zebrać je w jedno miejsce i wyselekcjonować te, które według nas zostaną zapamiętane przez kibiców przez kilka najbliższych lat*.

* - zdarzenia ułożone są chronologicznie

Czytaj także: